Separatyści rosną w siłę na wschodzie Ukrainy

Prorosyjscy separatyści ostrzelali w nocy lotnisko wojskowe w Kramatorsku w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy. Ponadto zajęli posterunek milicji w Kostiantyniwce w tym samym regionie.

2014-04-28, 10:36

Separatyści rosną w siłę na wschodzie Ukrainy

Posłuchaj

Separatyści zdobyli kontrolę nad komisariatem milicji w Kostiantyniwce w obwodzie donieckim. Relacja Piotra Pogorzelskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

80-tysięczna Kostiantyniwka jest położona 50 kilometrów od Doniecka, w połowie drogi do kontrolowanego przez separatystów Słowiańska.

Nad ranem do miejskiego komisariatu wtargnęła grupa mężczyzn. Zdaniem miejscowych dziennikarzy grupie tej udało się przejąć faktyczną kontroluję nad budynkiem. Nikogo nie wpuszczają do środka. MSW twierdzi, że trwają negocjacje.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

W nocy ostrzelano także lotnisko w Kramatorsku, koło Słowiańska. Jest to strategiczna baza dla ukraińskich wojsk, które prowadzą w tym rejonie operację antyterrorystyczną.

Lotnisko w Kramatorsku w nocy zostało ostrzelane z kałasznikowów. Rano separatyści powtórzyli atak, wykorzystując do tego granatniki. Ukraińscy wojskowi odpowiedzieli ogniem. Według grupy "Informacyjny Opór", dwóch wojskowych zostało rannych.

Napięta sytuacja utrzymuje się w opanowanym przez separatystów Słowiańsku na północy obwodu donieckiego. Przetrzymują oni tam grupę międzynarodowych obserwatorów wojskowych, których uważają za szpiegów. Wśród uprowadzonych jest Polak. Separatyści chcą ich wymienić na swoich towarzyszy zatrzymanych przez władze w Kijowie.
W Słowiańsku znajdują się także zatrzymani przez separatystów trzej funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU). Rosyjskie telewizje pokazały ich w niedzielę podczas swoistej "prezentacji" dokonanej przez separatystów dla rosyjskich dziennikarzy. Trzej oficerowie siedzieli przed kamerami ze związanymi rękami, z głowami owiniętymi taśmą klejącą i bez spodni.

Youtube.com

Lider separatystów w Słowiańsku Wiaczesław Ponomariow oświadczył, że ich także gotów jest wymienić na swoich bojowników będących w rękach ukraińskich władz.

Separatyści zajęli siedzibę telewizji w Doniecku>>>

Tymczasem gubernator obwodu donieckiego Serhij Taruta spotkał się z pełniącym obowiązki prezydenta Ołeksandrem Turczynowem. Przekazał on propozycję przeprowadzenia referendum, która była zatwierdzona  w czasie posiedzenia donieckich władz lokalnych. Pytania mają dotyczyć przekazania im dodatkowych pełnomocnictw i utworzenia straży miejskiej. Według Serhija Taruty, głosowanie mogłoby odbyć się razem z wyborami prezydenckimi 25 maja i rozładowałoby napięcie.

Już wcześniej rządzący w Kijowie zapowiadali, że są gotowi do decentralizacji władzy. Wydaje się jednak, że odwlekają ostateczną decyzję w tej sprawie.

IAR/PAP/asop

''

Polecane

Wróć do strony głównej