"Rząd w Kijowie znalazł się w sytuacji bez wyjścia"
Prezydent Rosji Władimir Putin krok po kroku osiąga to co chciał - pisze publicysta "Die Welt".
2014-04-28, 11:29
Posłuchaj
Jeśli rząd w Kijowie przeprowadzi akcję militarną przeciwko separatystom wywoła krwawą jatkę, której następstwem będzie natychmiastowe wkroczenie rosyjskich żołnierzy. Jeśli nie zareaguje, to prorosyjscy aktywiści będą zaostrzać swoją brutalną grę ośmieszając Kijów i zachodnią wspólnotę międzynarodową.
Tak sytuację na Ukrainie opisuje niemiecka gazeta.
Według jej komentatora, sytuacja w rejonie konfliktu robi się tak niestabilna, że przeprowadzenie wyborów 25 maja, stopniowo staje się niemożliwe. - Nie wróży to wiele dobrego porwanym obserwatorom. Jedyna nadzieja w tym, że prezydent Rosji być może zauważy, że wywoływane przez niego zjawy szkodzą także jemu. OBWE pozostaje liczyć na to, że Putin wykaże rozsądek i włączy się do mediacji - czytamy w „Die Welt”.
Grupa kilkunastu obserwatorów OBWE przetrzymywana jest o minionego piątku. Zabiegi o ich uwolnienie na razie nie przyniosły rezultatu. W niedzielę separatyści uwolnili tylko jedną osobę, Szweda który ma problemy ze zdrowiem.
REKLAMA
Z polskim oficerem z misji OBWE rozmawiał dziennikarz Polskiego Radia>>>
Sytuacja na wschodzie Ukrainy potwierdza pesymistyczny scenariusz, jaki kreśli "Die Welt". W nocy z niedzieli na poniedziałek zbrojeni prorosyjscy separatyści, którzy przejęli kontrolę nad posterunkiem milicji w Konstantynówce w obwodzie donieckim, zajęli także siedzibę administracji miejskiej.
Z kolei w Kramatorsku doszło do ostrzelania miejscowego lotniska.
We wschodniej Ukrainie prowadzona jest od prawie dwóch tygodni operacja antyterrorystyczna, jednak na razie nie przynosi ona większych efektów. Władze twierdzą, że nie atakują separatystów w obawie przed możliwymi stratami wśród ludności cywilnej.
REKLAMA
O sytuacji na Ukrainie - tu czytaj wiecej>>>
IAR/PAP/asop
REKLAMA