Można mieć wspólny rachunek za prąd, gaz, telefon

Jeden rachunek za gaz, prąd i telefon – już niedługo współpraca firm energetycznych i telekomunikacyjnych może być codziennością. Na razie współpracują ze sobą Grupa Tauron I T-Mobile.

2014-04-28, 14:45

Można mieć wspólny rachunek za prąd, gaz, telefon
Zanim podpiszemy umowę z nowym dostawcą prądu, dobrze przeanalizujmy jego ofertę.Foto: Glow Images/East News

Posłuchaj

Dlaczego wspólny rachunek za prąd, gaz i telefon jest korzystny dla klienta mówi rzecznik Urzędu Regulacji Energetyki Agnieszka Głośniewska./Karolina Mózgowiec, PR24/
+
Dodaj do playlisty

Od zeszłego roku prąd zaczął sprzedawać Polkomtel. Taka łączona oferta kierowana jest do klientów biznesowych, choć w przyszłości każdy z nas będzie mógł płacić za trzy usługi jednym rachunkiem.

Jak powiedziała w PR24 rzecznik Urzędu Regulacji Energetyki Agnieszka Głośniewska, wszystko, co daje klientowi więcej ofert, możliwości wyboru, jest bardzo dobre dla klienta. - Kiedyś, pamiętamy, kupowaliśmy Internet z innego źródła, telewizję w innym przedsiębiorstwie, teraz to wszystko możemy kupić w jednym miejscu, nie musimy pamiętać o płaceniu kulku rachunków i podobnie będzie na rynku energetycznym.

Prawa konsumenta: co powinna zawierać umowa z dostawcą energii elektrycznej >>>

Na razie jednak dość niechętnie zmieniamy sprzedawców prądu i gazu. Do tej pory około 130 tys. odbiorców w gospodarstwach domowych zmieniło dostawcę prądu – na 16 mln odbiorców.  Dla porównania, na rynku brytyjskim dochodzi do 300 tysięcy zmian sprzedawców energii miesięcznie.

REKLAMA

Zdaniem gościa PR24, nasza niechęć do zmiany sprzedawcy wynika z niewiedzy - Zdecydowanie nie wszyscy zdają sobie sprawę, że nie muszą być przywiązani do gniazdka elektrycznego, że prąd jest takim samym towarem jak bułki, masło czy mleko w sklepie i możemy tego sprzedawcę dowolnie zmieniać i to dosyć łatwo, bo ta procedura nie jest skomplikowana.

Coraz chętniej zmieniamy dostawcę energii elektrycznej >>>

Jeśli chodzi o rynek gazu, to możliwość wyboru sprzedawcy istnieje – podobnie jak w przypadku prądu - formalnie od 2007 roku, natomiast w praktyce jest to możliwe dopiero od roku.

Przez ten czas dopiero około 400 podmiotów zmieniło sprzedawcę. – Ten rynek jest na zupełnie innym etapie rozwoju – mówi Agnieszka Głośniewska – Konkurencja na rynku gazu dopiero raczkuje. Jest mniej ofert, mniejsza jest też dostępność do tej wiedzy, jak to zrobić, kogo mogę wybrać.

REKLAMA

Na rynku widać też trend łączonej sprzedaży gazu i prądu, czyli usług typu "dual fuel". Na rozszerzenie działalności i zdobycie nowych klientów poprzez dodatkową usługę, jaką jest sprzedaż energii, decydują się firmy dotychczas działające i skoncentrowane na sektorze gazowniczym.

Karolina Mózgowiec, jk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej