Wyścig Pokoju, czyli kolarskie zmagania demoludów
Wyścig Pokoju był przede wszystkim imprezą masową, która porywała tysiące ludzi. Pozwalał, choć na chwilę, oderwać się od ponurej rzeczywistości PRL i poczucia dumy narodowej z sukcesów polskiej drużyny.
2024-05-01, 05:44
Międzynarodowy Bieg Kolarski Warszawa-Praga-Warszawa – pod taką nazwą 1 maja 1948 roku odbyły się pierwsze zawody bloku sowieckiego. Były to właściwie dwa wyścigi, bowiem uczestnicy wystartowali jednocześnie z Pragi i Warszawy.
Inicjatywa zorganizowania dużej, cyklicznej imprezy sportowej narodziła się wśród dziennikarzy dwóch komunistycznych dzienników: polskiego "Głosu Ludu" (wkrótce przemianowanego na "Trybunę Ludu") i czechosłowackiego "Rudego Prava". W 1952 roku dołączył do nich enerdowski "Neues Deutschland". Pod egidą trzech "bratnich partii", co roku w maju odbywały się zawody, których oficjalna nazwa od 1950 roku brzmiała "Wyścig Pokoju".
Powiązany Artykuł
100 lat Polskiego Komitetu Olimpijskiego - serwis specjalny
Kolarskie zmagania zawodników z demoludów i innych krajów zdobyły sobie od razu dużą i autentyczną popularność. Co roku tysiące ludzi w Polsce dopingowało naszych kolarzy na trasie poszczególnych etapów i podczas ekscytujących finiszów, które zazwyczaj odbywały się na stadionach. W 1957 roku ponad 100 tysięcy kibiców na Stadionie Dziesięciolecia obserwowało finisz ostatniego etapu wyścigu, z Łodzi do Warszawy.
Ryszard Szurkowski, Stanisław Szozda, Stanisław Królak, Lech Piasecki i Piotr Wadecki wygrywali Wyścig Pokoju stając się narodowymi bohaterami.
REKLAMA
Posłuchaj
Posłuchaj
Przez kilkadziesiąt lat dwa tygodnie maja należały do zawodów, będących ogromnym sukcesem propagandowym komunizmu.
Ostatni wyścig zorganizowano w 2006 roku. Do dzisiaj nie udało się wznowić imprezy ze względów finansowych.
pd
REKLAMA
REKLAMA