Ziobro: wobec Adamka prowadzona jest nagonka. "Wiemy, że został ukarany"

- Jestem zadowolony z tego, że Tomasz Adamek walczy o Polskę, tym razem nie jako pięściarz, ale jako człowiek, który staje twardo po stronie tych, których interesy są zapominane przez dzisiejszą władzę - mówił na antenie TVP Info Zbigniew Ziobro, szef Solidarnej Polski.

2014-04-30, 11:34

Ziobro: wobec Adamka prowadzona jest nagonka. "Wiemy, że został ukarany"
Prezes Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro podczas konferencji prasowej w Sejmie "Pozew w trybie wyborczym dla D. Tuska". Foto: PAP/Tomasz Gzell

- Zawsze stanowczo wypowiadałem się na temat tych, którzy za kierownicą siadają po alkoholu. Tego, czego się domagałem to szybkie sądy i szybkie kary. Wiemy, że pan Tomasz Adamek przeprosił za zdarzenie, które miało miejsce jeszcze długo przed wejściem w obszar polityki i wiemy też, że został ukarany - stwierdził szef SP.

Zbigniew Ziobro przyznaje, że choć to dla niego dziwaczne prawo, to tam, gdzie Adamek został przyłapany na jeździe po alkoholu, dopuszczalne stężenie to 0,8 promila. - Nie wiadomo, czy w ogóle Adamek przekroczył dopuszczalny prawnie w Stanach Zjednoczonych poziom alkoholu - mówił w TVP Info.

Ziobro przyznał, że nie wiedział wcześniej o dawnych problemach prawnych Adamka. Bokser w styczniu ubiegłego roku przebywając w USA spowodował wypadek pod wpływem alkoholu.

- Może nie mieliśmy czasu porozmawiać o wszystkich wydarzeniach z jego przeszłości - stwierdził. Dodał, że dla niego ważne jest, że bokser sam wówczas wezwał policję. - Wystąpiłem o to, by ściągnąć dokumenty ze Stanów Zjednoczonych, bo sprawa nie jest jasna, a to co dzisiaj dzieje się wobec Tomasza Adamka jest niewątpliwie nagonką - zaznaczył.

REKLAMA

Komisja śledcza ws. finansowania partii Donalda Tuska?

Ziobro odniósł się również do doniesień Pawła Piskorskiego na temat pożyczki, którą CDU miała dać dawnej partii Donalda Tuska. - Tego rodzaju darowizny ze strony państw obcych są przestępstwem - stwierdził.

- To tworzy pewnego rodzaju uzależnienia. Jeśli Niemcy dali pieniądze to coś za to chcą. I teraz patrzę w tym świetle na Donalda Tuska, który przymknął oko na likwidację stoczni i mnie to zastanawia. Skąd ta uległość Tuska wobec kanclerz Merkel? - pytał. - Komisja śledcza w przyzwoitym państwie powinna to zbadać - dodał.

TVP Info, mr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej