Libia: liczba zabitych w Bengazi wzrosła do 79. Rząd ma kłopot ze wschodem kraju

W Bengazi doszło w piątek do starć między islamską milicją i ugrupowaniem paramilitarnym. Rząd Libii ma trudności z utrzymaniem stabilności państwa, zwłaszcza na wschodzie.

2014-05-18, 08:19

Libia: liczba zabitych w Bengazi wzrosła do 79. Rząd ma kłopot ze wschodem kraju

Według władz libijskich, liczba ofiar śmiertelnych tych zamieszek wzrosła do 79. 141 osób zostało rannych.

Jednostki libijskiego lotnictwa lojalne wobec Khalify Haftara, emerytowanego generała i byłego dowódcy armii libijskiej, który wrócił do kraju w 2011 roku, by przyłączyć się do powstania przeciwko dyktatorowi Muammarowi Kaddafiemu, zbombardowały w piątek rano pozycje byłych islamskich rebeliantów w Bengazi. Według Haftara celem operacji było "oczyszczenie" Bengazi z "grup terrorystycznych".

Abd Allah as-Sani, który do niedawna był tymczasowym premierem kraju, określił siły Haftara jako "grupę działającą poza prawem". W sobotę armia libijska wydał zakaz lotów nad Bengazi.
Rząd Libii jest słaby i ma trudności z utrzymaniem stabilności państwa, której zagrażają rebelianci ze wschodniej Libii, domagający się autonomii i większego udziału w dochodach z eksportowanej stamtąd ropy. Jest też skonfliktowany z parlamentem, który nie chce przyznać mu szerszych kompetencji.
W odpowiedzi na presję społeczną parlament zgodził się rozpisać wybory, ale dotychczas nie ustalił ich terminu. Wielu Libijczyków uważa, że spory między politykami są przyczyną niestabilnej sytuacji utrzymującej się w kraju od rewolty, która w 2011 r. zakończyła rządy Muammara Kaddafiego.

PAP/agkm

REKLAMA

''

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej