Takich meczów się nie zapomina. Polska wygrała z ZSRR, zapachniało zamieszkami
21 maja 1961 roku Polska pokonała w Warszawie Związek Radziecki 1:0 po golu Ernesta Pohla w meczu towarzyskim. Biało-czerwoni tylko cztery razy w historii wygrywali z ZSRR, wygranej w Warszawie sprzed 53 lat towarzyszyły jednak nietypowe okoliczności.
2014-05-21, 10:41
Posłuchaj
Jak wspomina Stefan Szczepłek, dziennikarz "Rzeczpospolitej niewiele brakowało, a doszłoby do zamieszek. Polscy kibice rzucali butelkami, które trafiały w innych fanów - najczęściej polskich, mówi w rozmowie z Polskim Radiem Szczepłek.
- Wszystko zaczęło się od faulu na polskim bramkarzu, Edwardzie Szymkowiaku - wyjaśnia Szczepłek. - Bramkarza na murawę powalił radziecki napastnik, tak nieszczęśliwie, że ten stracił przytomność, a na boisko wjechała karetka. Wśród widzów na trybunach błyskawicznie rozeszła się plotka: Ruski zabił Polaka! W związku z tym reakcja publiczności mogła być tylko jedna - wyjaśnia dziennikarz.
Wygrana w Warszawie była tym cenniejsza, że nastąpiła po pamiętnym meczu w Moskwie, w którym Polska przegrała z drużyną radziecką aż 1:7 (honorową bramkę dla Polski strzelił Ernest Pohl).
Zapraszamy do wysłuchania wspomnień z 1961 roku. Z dziennikarzem "Rzeczpospolitej" rozmawiał J. Kałucki.
Biało-Czerwoni 18 razy grali ze Związkiem Radzieckim (a później Rosją) odnosząc cztery zwycięstwa. Do historii przeszła także wygrana w Chorzowie w 1957 roku i zwycięstwo 2:1 w eliminacjach mistrzostw świata, oraz zwycięstwo, też 2:1 podczas igrzysk olimpijskich w Monachium. W 1982 remis z ZSRR dał Polsce awans do półfinału Mistrzostw Świata w Hiszpanii. W ostatnim pojedynku drużyn, 12 czerwca 2012 Polska zremisowała z Rosją 1:1 w fazie grupowej Euro 2012.
(ah, IAR)
REKLAMA
REKLAMA