Skup ślimaków: Litwini zarzucają Polakom rujnowanie biznesu ślimakowego

Polacy masowo skupują litewskie ślimaki. Litewscy przetwórcy mają sąsiadom za złe, że rujnują ich biznes. Tymczasem dla zbieraczy winniczków liczy się większy zarobek, polscy przetwórcy bowiem płacą lepiej niż przetwórcy litewscy.

2014-05-23, 12:36

Skup ślimaków: Litwini zarzucają Polakom rujnowanie biznesu ślimakowego
. Foto: Glow Images/East News

Posłuchaj

Skup ślimaków: polscy przetwórcy płacą lepiej niż przetwórcy litewscy, relacja (IAR) Renata Widtmann, Wilno:
+
Dodaj do playlisty

Richard Bark, przedstawiciel jednej z litewskich firm uważa, że populacja ślimaka na Litwie może wkrótce zaginąć, ponieważ konkurencja z Polski kupuje wszystkie okazy, nie zważając czy są duże, czy małe.

Ruszył sezon na ślimaki. Ile można zarobić na zbiorze winniczków?

- Warto pamiętać, że zbierać można tylko te osobniki, których średnica muszli jest większa niż 3 cm - podkreśla litewski przedsiębiorca. Dodaje, że przedsiębiorcy polscy nie przestrzegają tych zasad.
Na Litwie są cztery duże spółki zajmujące się skupem ślimaków. Potrafią w ciągu sezonu przerobić około 500 ton winniczków.
- Na świecie, a szczególnie w Polsce jest coraz mniej ślimaków, dlatego Polacy masowo przerzucili się na zbieranie ślimaków na Litwie - oburza się Richard Bark.
Sezon zbierania ślimaków rozpoczyna się w końcu kwietnia i trwa do do lipca. Tymczasem, Kestas Motiekaitis z Ministerstwa Ochrony Środowiska twierdzi, że nie ma powodów do niepokoju, że na Litwie znikną ślimaki, ponieważ te się bardzo szybko rozmnażają.
IAR, abo

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej