Ekstraklasa: Piast Gliwice - Podbeskidzie Bielsko-Biała. Wielkie emocje w doliczonym czasie gry

Piast Gliwice zremisował na własnym boisku z Podbeskidziem Bielsko-Biała 2:2 w meczu 37. kolejki Ekstraklasy w grupie spadkowej. Było to ostatnie spotkanie tych drużyn w tym sezonie.

2014-05-31, 23:21

Ekstraklasa: Piast Gliwice - Podbeskidzie Bielsko-Biała. Wielkie emocje w doliczonym czasie gry

RELACJA z ostatniej - 37. kolejki Ekstraklasy w grupie spadkowej

W doliczonym czasie gry rzutu karnego dla Podbeskidzia nie wykorzystał Marek Sokołowski. Bramkarz Piasta Dariusz Trela obronił jego strzał.
W meczu bez większej stawki Piast zremisował z Podbeskidziem w dramatycznych okolicznościach 2:2. Gospodarze prowadzili jeszcze w 89. minucie 2:1, a w doliczonym czasie mogli nawet przegrać, gdyby Sokołowski wykorzystał rzut karny.
Oba zespoły już wcześniej wypełniły swoje wiosenne zadania, czyli zapewniły sobie utrzymanie w ekstraklasie. Trudno w tej sytuacji było oczekiwać jakiejś zażartej "walki o ligowe punkty". Piłkarze i kibice w sobotni wieczór mieli prawo częściej myśleć o wakacjach i niż o tabeli.
Pożegnalny mecz w gliwickich barwach rozegrali bramkarz Dariusz Trela i pomocnik Mateusz Matras. Ten pierwszy już wcześniej podpisał umowę z gdańską Lechią. Obaj dostali przed spotkaniem od klubowych działaczy wiązanki kwiatów.
W pierwszej połowie skuteczniejsi byli gospodarze, co dało im prowadzenie 2:0. Najpierw po rzucie wolnym Tomasza Podgórskiego i zgraniu Matrasa sytuację sam na sam z bielskim bramkarzem wykorzystał Wojciech Kędziora, potem rajd Gerarda Badii wykończył trafieniem inny Hiszpan Ruben Jurado.
Bielszczanie nie chcieli schodzić do szatni przegrywając do zera. Mieli okazje do poprawienia wyniku. Najlepszą zmarnował Krzysztof Chrapek w 38. minucie pudłując z bliska.
Przed wznowieniem gry oklaski zebrał z kolei sędzia Tomasz Garbowski, dla którego sobotni pojedynek był ostatnim w karierze.
Goście kontynuowali swoje natarcie i po sześciu minutach strzelili kontaktowego gola. W zamieszaniu w polu karnym Piasta refleksem popisał się Błażej Telichowski i bez reakcji obrońców rywali wpakował piłkę do siatki.
Piłkarze Podbeskidzia przejawiali sporą chęć do kolejnej zmiany rezultatu, tyle, że nie potrafili jej przełożyć na groźne akcje, choć gra częściej toczyła się na połowie gliwiczan i ich bramkarz w pożegnalnym występie się nie nudził.
Starania gości przyniosły skutek. Po rzucie rożnym w 90. minucie Tomasz Górkiewicz wyrównał.
Ostatnie słowo należało jednak do Treli. W ostatniej akcji meczu obronił rzut karny Sokołowskiego.

Piast Gliwice - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:2 (2:0).
Bramki:
1:0 Wojciech Kędziora (8), 2:0 Ruben Jurado (15), 2:1 Błażej Telichowski (51), 2:2 Tomasz Górkiewicz (90).
Żółta kartka - Piast Gliwice: Mateusz Matras. Podbeskidzie Bielsko-Biała: Bartłomiej Konieczny, Adam Deja, Sebastian Bartlewski, Mateusz Kupczak.
Sędzia: Tomasz Garbowski (Kluczbork). Widzów 5 953.
Piast Gliwice: Dariusz Trela - Mateusz Matras (71. Bartosz Szeliga), Csaba Horvath, Hebert , Adrian Klepczyński - Tomasz Podgórski, Carles Martinez Embuena, Łukasz Hanzel, Gerard Badia (77. Matej Izvolt) - Ruben Jurado, Wojciech Kędziora (49. Kamil Wilczek).
Podbeskidzie Bielsko-Biała: Richard Zajac - Tomasz Górkiewicz, Błażej Telichowski, Bartłomiej Konieczny, Przemysław Pietruszka - Marek Sokołowski, Adam Deja (46. Mateusz Kupczak), Maciej Iwański, Sebastian Bartlewski (57. Piotr Malinowski), Damian Chmiel - Krzysztof Chrapek (70. Mateusz Stąporski).

man

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej