"Rz": Schetyna ambasadorem w Moskwie?
Donald Tusk chce wysłać na placówkę do stolicy Rosji swojego konkurenta w PO - Grzegorza Schetynę. Według dziennika "Rzeczpospolita", taki pomysł to konsekwencja podsumowania przez premiera kampanii jego partii do Parlamentu Europejskiego.
2014-06-01, 23:00
Premier ma być usatysfakcjonowany wynikiem PO w wyborach europejskich. Rozmówcy gazety twierdzą, że Donald Tusk cały sukces przypisuje sobie - jest zadowolony ze swojej sprawności politycznej, komunikatywności i jednoosobowego zarządzania partią.
Momentem na wyciągnięcie wniosków i podsumowanie kampanii miało być zeszłotygodniowe posiedzenie zarządu PO. Jednak jak informuje "Rzeczpospolita", zabrakło dyskusji i analizy faktów, choćby tego, czemu partia straciła milion wyborców od czasu poprzednich eurowyborów w 2009 roku.
Za to, jak podaje dziennik, premier postanowił wymierzyć cios Grzegorzowi Schetynie. Miał go skrytykować za wywiad udzielony "Rzeczpospolitej" przed wyborami. Schetyna nazwał w nim PO "partią sytą i często pozbawioną walki". Dostało mu się też od premiera za krytykę przyjęcia do partii byłego spin doctora PiS, Michała Kamińskiego.
Atak na Schetynę nastąpił za jego plecami. Donald Tusk spowodował, że polityk PO nie jest już we władzach partii od końca ubiegłego roku dlatego nie było go na posiedzeniu zarządu. Według "Rzeczpospolitej", premier chce teraz przypuścić ostatni szturm i wysłać Schetynę do Moskwy całkowicie odsuwając go od partii.
REKLAMA
Pod koniec listopada kończy się kadencja obecnego ambasadora w stolicy Moskwy. Ponoć Schetyna już usłyszał propozycję objęcia nowej funkcji. Nie wiadomo, czy jest to propozycja z gatunku tych nie do odrzucenia. Jak dowiedziała się "Rzeczpospolita", gdyby polityk zgodził się, to przepadłyby jego plany dotyczące Wrocławia. Schetyna szykował się bowiem do startu w wyborach samorządowych. Chciał powalczyć o fotel prezydenta miasta. Po zarządzie PO już wiadomo, że pomysł ten ma małe szanse na realizację w barwach PO. Podczas ostatnich obrad, członkowie władz partii zdecydowali bowiem, że formacja dla poprawienia wyniku będzie negocjować z popularnymi, bezpartyjnymi prezydentami dużych miast. "A to znaczy, że we Wrocławiu PO zapewne poprze wieloletniego włodarza miasta Rafała Dutkiewicza, który od lat drze ze Schetyną koty" - podsumowała "Rzeczpospolita".
Grzegorz Schetyna nie chciał w rozmowie z gazetą komentować tych informacji.
Personalne problemy Tuska
O ile Schetyna zapewne nie pali się do wyjazdu z kraju, to do Brukseli stoi kolejka chętnych. Według "Rzeczpospolitej", do stanowiska komisarza w Komisji Europejskiej przymierzają się: były wicepremier Jan Vincent-Rostowski, były premier i główny doradca Tuska Jan Krzysztof Bielecki i obecny komisarz UE ds. budżetu Janusz Lewandowski.
Donald Tusk już zapowiedział, że to Radosława Sikorskiego zarekomenduje na stanowisko szefa unijnej dyplomacji. Według gazety, "w PO panuje przekonanie, że Sikorski stara się o pracę za granicą, bo polska polityka mu się już znudziła. Zagraniczne media zwracają jednak uwagę głównie na to, że Sikorski jest ostrym krytykiem polityki zagranicznej Kremla i zwolennikiem zaostrzenia sankcji wobec Rosji – a łatka rusofoba może mu zamknąć drogę do nominacji".
REKLAMA
polskieradio.pl/Rzeczpospolita/iz
REKLAMA