Dookoła świata samolotem napędzanym energią słoneczną?
Udany pierwszy przelot Solar Impulse 2. Samolot wzbił się w powietrze nad Szwajcarią na dwie godziny.
2014-06-02, 12:20
Posłuchaj
Maszyna wystartowała nad ranem z lotniska Payerne na zachodzie kraju. Pilot Markus Scherdel wzniósł się na wysokość tysiąca ośmiuset metrów i wykonał kilka manewrów. Mówił, że trochę trzęsło, ale poza tym misja się powiodła. Lądowanie - metr po metrze - było łagodne i bezpieczne.
Szwajcarska konstrukcja waży 2,5 tony przy 72 metrach rozpiętości skrzydeł. Dla porównania: Jumbo jet ma 68 metrów rozpiętości a waży ponad 200 ton. Skrzydła eksperymentalnego samolotu pokrywa 17 tysięcy ogniw słonecznych, napędzających cztery nowoczesne silniki elektryczne. Dzięki nim maszyna może rozpędzić się do prędkości 140 km/h. Fotoogniwa nie tylko napędzają silniki, ale ładują też akumulatory, które pozwolą maszynie na nieprzerwany lot również w nocy.
FR M6/x-news
REKLAMA
Wcześniejszy Solar Impulse - 1, w pojedynczym locie spędził 26 godzin i wzbił się na wysokość blisko 9 tys. metrów. Szwajcarzy, którzy stoją za konstrukcją mają nadzieję, że nowy Solar Impulse osiągnie jeszcze więcej i pozwoli na okrążenie Ziemi bez przystanków. Spodziewają się, że sukces lotu wokół Ziemi, który ma się odbyć w przyszłym roku, spopularyzuje ideę pozyskiwania energii słonecznej i ożywi rynek tych technologii.
Współtwórcą projektu jest wnuk znanego profesora Augusta Piccarda, który skonstruował balon stratosferyczny i pierwszy batyskaf.
IAR,kh
REKLAMA
REKLAMA