Interfax: na Ukrainie separatyści zatrzymali najemników m.in. z Polski. MSZ nie potwierdza
- Wśród jeńców byli mężczyźni o afrykańskim wyglądzie, było wielu obywateli Czech i Polski; były również przypadki zatrzymania dowódców najemników, którymi okazali się polscy obywatele - twierdzi przedstawiciel władz samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Myrosław Rudenko.
2014-06-09, 12:02
Posłuchaj
Informacje tę podaje rosyjska agencja Interfax. Rudenko powiedział, że nie zna losu zatrzymanych obcokrajowców, ale nie wykluczył, że znajdują się w areszcie. - O wymianie więźniów od dawna nie słyszałem - dodał.
Wcześniej gubernator obwodu donieckiego Serhij Taruta mówił, że w niewoli u separatystów jest obecnie ponad 200 osób - obywateli różnych krajów. Według niego, rozmowy są trudne ze względu na częste zmiany negocjatorów po stronie separatystów.
Stronę rządową w czasie negocjacji o uwolnieniu zatrzymanych reprezentuje mer Doniecka Ołeksandr Łukjanczenko.
Na razie nie ma oficjalnego potwierdzenia informacji przekazanych przez separatystów. Doniesień tych nie potwierdza polskie MSZ. Rzecznik resortu Marcin Wojciechowski napisał na Twitterze: "Nie potwierdzam informacji o zatrzymaniu przez separatystów obywateli RP wśród najemników na Ukrainie wschodniej. To element czarnego PR"
Według Krzysztofa Renika, specjalnego wysłannika Polskiego Radia na Ukrainę, do tego typu informacji należy podchodzić z dużą ostrożnością ponieważ pomiędzy Rosją a Ukrainą trwa wojna informacyjna.
REKLAMA
Wiadomość o najemnikach wpisuje się w narrację mediów rosyjskich, które od dawna twierdzą, że Ukraina uzyskuje w walce z dywersantami wsparcie krajów zachodnich, przede wszystkim Stanów Zjednoczonych, ale i także Polski.
Już jakiś czas temu media rosyjskie informowały o tym, iż część ludzi walczących po stronie sił ukraińskich była szkolona w Polsce.
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
PAP/iz
REKLAMA
REKLAMA