Zaginięcie boeinga 777. Holendrzy pomogą w poszukiwaniach
Holenderska firma Fugro Survey wygrała przetarg na pomoc w poszukiwaniach malezyjskiego samolotu, który ponad 3 miesiące temu zniknął z radarów w drodze z Kuala Lumpur do Pekinu.
2014-06-11, 11:56
Posłuchaj
Holendrzy wesprą jednostki chińskiej marynarki wojennej, biorące udział w przeszukiwaniu dla Oceanu Indyjskiego.
Kolejna faza poszukiwań, w której wezmą udział także prywatne firmy, rozpocznie się na początku sierpnia. Głównym celem operacji jest zbadanie dna oceanu na obszarze 60 000 kilometrów kwadratowych. W niektórych punktach głębokość oceanu sięga tam 6 kilometrów. Właśnie w tej części poszukiwań pomoże wyposażony w specjalny system radarów głębinowych statek holenderskiej firmy.
W internecie trwa zbiórka funduszy na nagrodę. Bliscy zaginionych wierzą, że są ludzie, w szczególności związani z wojskiem, którzy mają informacje dotyczące losu boeinga malezyjskich linii. Część rodzin nie wierzy w informacje przekazywane przez władze Malezji. Kilkanaście dni po zaginięciu maszyny premier Malezji ogłosił, że rozbiła się ona w Oceanie Indyjskim. Od tego czasu jednak dochodziło do zmian obszaru poszukiwań wraku.
(CNN Newsource/x-news)
REKLAMA
Władze Malezji zwróciły się z prośbą do USA o przedłużenie okresu użytkowania podwodnych dronów, które są obecnie wykorzystywane w poszukiwaniach samolotu.
Boeing 777 malezyjskich linii lotniczych zaginął 8 marca w drodze z Kuala Lumpur do Pekinu. Na jego pokładzie znajdowało się 239 osób. Do tej pory nie natrafiono na żaden ślad maszyny.
Poszukiwania boeinga 777 linii Malaysia Airlines to już na tym etapie najdroższa tego typu operacja w historii lotnictwa. Władze Australii, do której należą akweny, gdzie prowadzone są poszukiwania, zamierzają przeznaczyć na nie 84 mln dolarów. Koszty w połowie mają pokryć władze Malezji.
to
REKLAMA
REKLAMA