Brazylia 2014: zamieszki przed mundialem. Są ranni po starciach z policją

Największa demonstracja odbyła się w Rio de Janeiro. W 20-milionowym Sao Paulo protest nie utrudnił napływu tysięcy kibiców na mecz otwarcia.

2014-06-12, 21:57

Brazylia 2014: zamieszki przed mundialem. Są ranni po starciach z policją

Posłuchaj

Brazylijczycy podzieleni przed mundialem - relacja Marcina Pośpiecha (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Policja opanowała w dniu rozpoczęcia piłkarskich mistrzostw świata demonstracje w brazylijskich miastach. Przed spotkaniem Brazylia-Chorwacja siły porządkowe zaprawione w tłumieniu trwających od roku masowych demonstracji przeciwników olbrzymich wydatków rządu na przygotowanie mundialu, kontrolowały arterie komunikacyjne prowadzące na Arenę Corinthains. Stadion zwany popularnie Itaquerao zbudowano za 525 milionów dolarów.
Jak podał dziennik "Folha de Sao Paulo" w wydaniu elektronicznym, pięć osób, w tym troje dziennikarzy, odniosło obrażenia. Oddział 150 policjantów zaatakował pociskami z gazem łzawiącym i granatami hukowymi ok. 60 demonstrantów zgromadzonych na Radial Leste, głównej drodze dojazdowej do stadionu.

Zobacz nasz serwis specjalny na mundial - Brazylia 2014 >>>
Lekko ranne zostały m.in. szefowa ekipy sprawozdawców amerykańskiej stacji telewizyjnej w Sao Paulo, Kanadyjka Barbara Arvantidis i korespondentka CNN Shasa Darlington oraz brazylijska dziennikarka.

CNN Newsource/x-news

REKLAMA

W pewnej chwili protestujący połączyli się z około stu uczestnikami demonstracji pracowników metra, którzy domagali się przyjęcia do pracy 42 zwolnionych związkowców. Liderzy obu protestów oświadczyli mediom, że nie chcą mieć nic wspólnego z grupami chuliganów, które w dniu rozpoczęcia mundialu podpalały w różnych miejscach Sao Paulo kosze na śmieci i rzucały kamieniami w policjantów.
W Rio de Janeiro, gdzie protesty przeciwko wydatkom rządowym na organizację mistrzostw świata były w czwartek szczególnie liczne, ośmiogodzinny strajk proklamował personel naziemny trzech portów lotniczych w dawnej stolicy Brazylii. Jego celem było głównie opóźnienie odlotów w godzinach rannych. Mimo to samoloty odlatywały i lądowały z niewielkim poślizgiem czasowym.
Najbardziej dotkliwa dla uczestników ruchu i podróżnych okazała się blokada autostrady łączącej ze śródmieściem lotnisko Galeao. Spowodowała gigantyczne korki, a setki pasażerów nie dotarły na lotnisko.
Protesty przeciwko olbrzymim nakładom finansowym z budżetu Brazylii na budowę obiektów sportowych, rozbudowę infrastruktury i inne przygotowania do mistrzostw oraz strajki płacowe związkowców objęły 12 miast, w których będą rozgrywane mecze.
W Rio de Janeiro uczestniczyły w czwartek w demonstracji wielotysięczne tłumy - nauczycieli szkół publicznych i profesorów uniwersytetów, związkowców, liderów partii politycznych lewicy, feministki i inni przeciwnicy wydawania ogromnych pieniędzy na piłkę nożną zamiast na rozwój edukacji i opieki zdrowotnej.
Zabierający głos podkreślali, że wprawdzie Brazylia w ciągu pierwszej dekady obecnego stulecia zdołała wyprowadzić ze strefy skrajnego ubóstwa 40 milionów swych obywateli, to jednak nadal 18,6 proc. (około 40 milionów) żyje w nędzy.
Demonstranci zgromadzeni początkowo na placu Candelaria przeszli aleją Rio Branco, jedną z głównych arterii komunikacyjnych drugiego co do wielkości miasta Brazylii, paraliżując ruch w szczytowych godzinach jego natężenia.
Siły zbrojne zastosowały na czas mundialu w celu zapewnienia bezpieczeństwa obiektom sportowym i zgromadzonej na nich publiczności nadzwyczajne środki. Np. marynarka umieściła na piętnastym piętrze apartamentowca w Rio de Janeiro, o 600 metrów od słynnego stadionu Maracana, baterię przeciwlotniczą. Wojsko rozszerzyło z 13 do 18,5 kilometra strefę zakazu lotów wokół stadionu.

CNN Newsource/x-news

Prezydent Brazylii Dilma Rousseff wydała w czwartek dekret, w którym upoważnia siły lotnicze do zestrzeliwania "wrogich samolotów", zarówno wojskowych, jak cywilnych, które mogłyby zagrozić bezpieczeństwu.
Siły lotnicze postawiły w stan pogotowia 77 samolotów, które będą wypełniały wszelkie misje nieodzowne do zapewnienia bezpieczeństwa w przestrzeni powietrznej dwunastu miast, w których będą rozgrywane mecze.

REKLAMA

''

PAP, bk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej