Gazprom monitoruje tranzyt gazu przez Ukrainę
Gazprom nie pozwoli, aby Ukraina korzystała z gazu, który płynie tranzytem przez jej terytorium. Jak informuje agencja ITAR - TASS - w koncernie powołano specjalną grupę, która będzie monitorować przepływ surowca przez terytorium Ukrainy do odbiorców w krajach Unii Europejskiej.
2014-06-17, 10:30
Posłuchaj
Z wtorkowego komunikatu Gazpromu wynika, że paliwo płynie przez Ukrainę bez żadnych problemów. Według rosyjskich ekspertów w ciągu doby ukraińskimi rurociągami przepływa około 180 milionów metrów sześciennych gazu. Szef Gazpromu Aleksiej Miller poinformował, że każdego dnia rosyjskie służby będą sprawdzać odczyty z liczników, które są zainstalowane na rurach wchodzących i wychodzących z Ukrainy. - Jeśli zauważymy, że część gazu zostaje na terytorium Ukrainy, będziemy wiedzieć, że odbywa się niezgodny z prawem pobór surowca - cytuje Millera agencja ITAR - TASS.
Są inne opcje
Szef Gazpromu zapowiedział, że w przypadku nielegalnego poboru gazu, jego firma zwiększy objętość przepływu surowca w gazociągach: Jamalskim i Północnym.
Wczoraj Gazprom przeszedł w rozliczeniach z ukraińskim Naftohazem na system przedpłat. Oznacza to, że Ukraina nie ma prawa pobierać z gazociągów ani jednego metra sześciennego surowca, dopóki za niego nie zapłaci. Na razie Kijów wstrzymuje się z zapłatą należności.
IAR, abo
REKLAMA