Pirat drogowy, pseudonim "Frog" usłyszał zarzuty
Prokuratura postawiła zarzuty Robertowi N. ps. Frog - piratowi drogowemu, którego szaleńcza jazda została zarejestrowana na filmach zamieszonych w internecie.
2014-06-17, 16:38
Posłuchaj
Śledczy nie zdecydowali się na wniosek o tymczasowe aresztowanie, a jedynie dozór policji i zakaz opuszczania kraju. Zarzuty nie mają związku z niebezpieczną jazdą po Warszawie.
Jak przekazała Prokuratura Rejonowa Warszawa-Mokotów, dotyczą siedmiu przestępstw: posiadania bez zezwolenia broni palnej w postaci pistoletu gazowego i amunicji oraz przywłaszczenia dokumentu stwierdzającego tożsamość innej osoby. Komendant główny policji Marek Działoszyński podkreśla, że służby sprawdzają też, do czego mężczyzna potrzebował policyjnych przedmiotów. W wynajmowanym przez niego mieszkaniu znaleziono kamizelkę odblaskową z napisem "policja", pałkę i lizak do zatrzymywania pojazdów.
- Ten pan zechciał sobie kpić trochę z prawa i policji. Przed nim teraz wymiar sprawiedliwości. Myśmy mówili, że ten się śmieje, kto się śmieje ostatni - przypomniał komendant główny. Dodał, że przez zwrócenie na siebie uwagę "Frog" doprowadził do tego, że policja bliżej przyjrzała się jego działalności. - Być może nie jest tak święty, jak o sobie mówił - dodał szef policji.
"Frog" ma odpowiadać też za czterokrotne przedłożenie w banku w 2009 roku dokumentów poświadczających nieprawdę. Chodzi o oświadczenia o zatrudnieniu celem uzyskania kredytu. Dodatkowo poświadczenie nieprawdy w dokumencie.
(TVN24/x-news)
Prokuratura poinformowała, że mężczyzna został przesłuchany w charakterze podejrzanego.
Jednocześnie Prokuratura Rejonowa Warszawa-Mokotów kontynuuje też postępowanie w sprawie spowodowania bezpośredniego niebezpieczeństwa w ruchu lądowym - artykuł 174 Kodeksu Karnego.
W internecie pojawił się kilkunastominutowy film, na którym widać jak kierowca złamał wiele przepisów m.in. jechał pod prąd, wjeżdżał na skrzyżowanie na czerwonym świetle, prowadził z dużą prędkością, slalomem między innymi autami. Na filmie widać, jak kilkakrotnie ściga się z motocyklistami.
REKLAMA
IAR, to
REKLAMA