"Czerwone Diabły" nie zawodzą

Belgowie pierwszy raz od dwunastu lat grają na wielkiej imprezie piłkarskiej. Ostatni raz "Czerwone Diabły" wystąpiły na mundialu w Korei i Japonii w 2002 roku. Podopieczni Marca Wilmotsa w swoim pierwszym spotkaniu podczas tegorocznych mistrzostw świata pokonali Algierię 2:1 (0:1).

2014-06-17, 20:31

"Czerwone Diabły" nie zawodzą
Marouane Fellaini celebruje zdobycie bramki podczas meczu Belgii z Algierią. Foto: PAP/EPA/Ballesteros

Posłuchaj

17.06.14 Katarzyna Łopuszyńska: „Mówi się, że sędziowie przyjaźniej patrzą na drużynę gospodarzy (…)”
+
Dodaj do playlisty

Algierczycy sprawili faworyzowanym Belgom sporo problemów. W 24. minucie w polu karnym "Czerwonych Diabłów" upadł Sofiane Feghouli, a meksykański sędzia Marco Rodriguez wskazał na wapno. Chwilę później jedenastkę na bramkę zamienił Feghouli.

Po przerwie Belgowie śmielej zaatakowali bramkę Algierczyków. W 70. minucie do wyrównania doprowadził Marouane Fellaini , a dziesięć minut później wynik spotkania ustalił Dries Mertens.

GRUPA H (17-18.06):

Belgia - Algieria 2:1 (0:1)

REKLAMA

Rosja - Korea Południowa (00:00)

GRUPA A (17.06):

Brazylia - Meksyk (21:00)

O dotychczasowych spotkaniach mundialu mówili w PR24 Katarzyna Łopuszyńska, sędzia piłkarski i Adam Godlewski, dziennikarz „Piłki Nożnej”.

REKLAMA

Sędzia może więcej

Podczas tegorocznego mundialu praca sędziów wspomagana jest przez technikę „goal-line”, która pozwala na ocenę tego, czy piłka przekroczyła linię bramkową. Arbitrzy nadal nie mogą jednak korzystać z zapisu wideo przy podejmowaniu decyzji.

- Inne sporty również broniły się przed korzystaniem z zapisu wideo – tenis, siatkówka, czy hokej. Siłą piłki nożnej jest to, że jej przepisy się nie zmieniają – to dzięki temu jest najpopularniejszą dyscypliną sportu na świecie. Jednak ze względu na rozwój techniki telewizyjnej błędy sędziowskie są bardzo eksponowane i sędziowie powinni mieć dostęp do powtórek – mówił w Polskim Radiu 24 Adam Godlewski, dziennikarz „Piłki Nożnej”.

Własne mury (nie) pomagają

W opinii wielu kibiców i ekspertów piłkarskich podczas dużych imprez arbitrzy sprzyjają gospodarzom – przykładem tego negatywnego zjawiska był chociażby mundial w Korei i Japonii. Podczas tegorocznych mistrzostw świata w meczu Brazylia – Chorwacja, Yuichi Nishimura podyktował kontrowersyjny rzut karny dla Canarinhos.

- Mówi się, że sędziowie przyjaźniej patrzą na drużynę gospodarzy – to są jednak gdybania kibiców. Większe znaczenie ma presja otoczenia. Kibice na stadionie mogą sprawić, że arbiter podejmie złą decyzję – sędzia ma na podjęcie werdyktu ułamek sekundy – tłumaczyła Katarzyna Łopuszyńska, sędzia piłkarski.

REKLAMA

W „Sporcie w PR24” także rozmowa z Renatą Mauer-Różańską o tym, jak radzi sobie po zakończeniu kariery zawodniczej. Rafał Bała wspólnie z Tomaszem Kotrychem odkrywał również tajniki deskorolki.

Zapraszamy do odsłuchania audycji!

PR24/MP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej