Podkarpacie: 2-latek udusił się w aucie
Rodzice pozostawili chłopczyka na chwilę w samochodzie. Dziecko udusiło się, bo wsunęło głowę w otwór odsuniętej do połowy szyby.
2014-06-20, 13:30
Posłuchaj
Do zdarzenia doszło w czwartek niedaleko Strzyżowa na Podkarpaciu.
Kilkanaście minut po 16:00 dyspozytorka pogotowia powiadomiła dyżurnego strzyżowskiej komendy o śmierci dziecka. Oględziny na miejscu, sekcja zwłok oraz rozmowa z rodzicami wskazują na tragiczny zbieg okoliczności - informuje prokurator Zbigniew Wieszczek z Prokuratury Rejonowej w Strzyżowie.
Rodzice po powrocie z kościoła zostawili chłopczyka w samochodzie z wyłączonym silnikiem. W aucie była też jego 4-letnią siostra. Dziecko wsunęło głowę w otwór odsuniętej do połowy szyby. Prawdopodobnie wystraszony 2-latek próbował się wydostać, skręcając i przesuwając głowę w prawo, gdzie otwór się zmniejsza. Wtedy doszło do uduszenia. Ze wstępnych ustaleń wynika, że dzieci przebywały w samochodzie około 3-4 minut.
Zdaniem prokuratury w Strzyżowie, nic nie wskazuje na zaniedbania ze strony rodziców.
REKLAMA
IAR/Radio Rzeszów/iz
REKLAMA