Latkowski zeznawał w prokuraturze. "Przesłuchanie było cywilizowane"
Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga przesłuchała we wtorek redaktora naczelnego "Wprost" Sylwestra Latkowskiego. Zeznawał on w charakterze świadka.
2014-06-24, 13:51
Posłuchaj
Latkowski powiedział dziennikarzom, że nowe nagrania rozmów, które uzyskał "Wprost", przekazał prokuraturze. Pliki obejmują całość nagrań. Zaznaczył, że w publikowanych przez tygodnik częściach nie ma wątków prywatnych.
O nowych podsłuchach rozmów - Sikorskiego, byłego rzecznika rządu Pawła Grasia, Rostowskiego, ministra skarbu Włodzimierza Karpińskiego i wiceministra w tym resorcie Zdzisława Gawlika, prezesa PKN Orlen Jacka Krawca napisał poniedziałkowy "Wprost".
AFERA TAŚMOWA W POLSKIM RZĄDZIE - czytaj więcej >>>
Latkowski wskazał, że taki tryb pokazuje, iż niepotrzebna była cała akcja prokuratury i ABW w redakcji w środę.
- Przekazałem wszystkie pliki dźwiękowe, jakie otrzymała redakcja, mając gwarancję, że nie ujawniam źródła. Byłem przesłuchany, jako świadek, tylko w kwestii dostarczenia tych plików dźwiękowych. Nie było żadnego elementu, w którym musiałbym się zasłaniać tajemnicą dziennikarską - powiedział Latkowski.
- To co stało się w redakcji nie powinno było mieć miejsca. To dobry sygnał, że emocje opadły i że organy ścigania będą racjonalnie postępować i nie traktować mediów jak wrogów - dodał.
Redaktor naczelny "Wprost" nie powiedział, czy redakcja zaskarży działania prokuratury.
REKLAMA
W ubiegłym tygodniu gazeta ujawniła nagrania szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza i szefa NBP Marka Belki oraz posła PO Sławomira Nowaka z byłym wiceministrem finansów Andrzejem Parafianowiczem. W poniedziałek ujawniono kolejne rozmowy, między innymi byłego rzecznika rządu Pawła Grasia z szefem PKN Orlen Jackiem Krawcem oraz ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego z byłym ministrem finansów Jackiem Rostowskim.
Nadal nie wiadomo kto i dlaczego nielegalnie nagrywał najważniejszych polityków w kraju. Śledztwo w tej sprawie prowadzą ABW i CBŚ.
IAR, PAP, bk
REKLAMA