Pierwsze kroki ku wolności Afroamerykanów

Niespełna rok po słynnym przemówieniu Martina Luthera Kinga Prezydent USA Lyndon B. Johnson podpisał ustawę o prawach obywatelskich dla Afroamerykanów. Niestety zmiana prawa nie była w stanie zmienić jeszcze myślenia Amerykanów.

2018-07-02, 06:18

Pierwsze kroki ku wolności Afroamerykanów
Prezydent USA Lyndon B. Johnson podpisuje ustawę o swobodach obywatelskich dla Afroamerykanów, za plecami prezydenta Martin Luther King (2 lipca 1964), aut. Cecil Stoughton, źr. Biały Dom, Wikipedia/dp

Posłuchaj

Uchwalenie uchwały o prawach obywatelskich w Kongresie USA (wystąpienie prezydenta USA Lyndona B. Johnsona), fragm. aud. z cyklu "7 dni w kraju i na świecie" (5.07.1964)
+
Dodaj do playlisty

Podpisanie ustawy o swobodach dla czarnoskórych Amerykanów miało miejsce 2 lipca 1964. Dokument sygnował również pastor Martin Luther King.

Po podpisaniu tego aktu Lyndon B. Johnson wzywał swój naród: Apeluję do każdego Amerykanina, aby przyłączył się do tego przedsięwzięcia, którego celem jest ustanowienie sprawiedliwości i przywrócenie nadziei całemu naszemu narodowi, jak też ustanowienie pokoju dla naszego świata.

Posłuchaj przemówienia prezydenta Lyndona B. Johnsona, które zachowało się w archiwach Polskiego Radia.

Afroamerykanie wychodzą na ulice

REKLAMA

W setną rocznicę podpisania przez Abrahama Lincolna aktu o emancypacji zapewniającego wolność  wszystkich ras 28 sierpnia 1963 pod mauzoleum tego prezydenta zbiera się blisko 200 tys. ludzi. Obok siebie stają biali i czarni mający jeden cel – zniesienie segregacji rasowej.  
Wówczas pastor Martin Luther King wychodzi do tłumu i mówi: Wciąż mam marzenie. To jest marzenie wciąż silnie zakorzenione w amerykańskim śnie, że pewnego dnia ten naród powstanie i wyzna prawdę.

Nikt nie mógł się wówczas spodziewać, że niespełna rok później, na podstawie Civil Rights Act wszyscy Amerykanie otrzymają takie same prawa.

Posłuchaj płomiennej mowy Martina Luthera Kinga!

Wolność zapisana w ustawie

REKLAMA

– Sądzę, że istotne znaczenie ma fakt, iż segregacjoniści na Południu i siły, które za nimi stoją, coraz bardziej zdają sobie sprawę z bezużyteczności masowego oporu wobec desegregacji – mówił Martin Luther King po podpisaniu ustawy o prawach obywatelskich.

Ubóstwo i bezrobocie wśród Afroamerykanów było przyczynkiem do radykalizacji ich nastrojów. Czarnoskórzy Amerykanie byli coraz bardziej krytycznie nastawieni do pokojowej walki. Martin Luther King miał w ręku coraz mniej argumentów.

– Począwszy od 1965 roku dochodziło systematycznie do zamieszek rasowych na wielką skalę w miastach amerykańskich – przypominał prof. Krzysztof Michałek w aud. Sławomira Szofa "Postacie XX wieku" w 1995 roku. – Było to zatem dokładnie tym, czego King chciał uniknąć.

"Wielkie Społeczeństwo"

Lyndon B. Johnson jako prezydent realizował ideę stworzenia "Wielkiego Społeczeństwa" (The Great Society). Zakładał uchwalenie całego pakietu ustaw dotyczących m.in.: praw obywatelskich, walki z ubóstwem, pomocy w edukacji i dostępie do opieki medycznej, rozwoju zapóźnionych terenów czy zniesienia przeszkód w prawie do głosowania. Program ten był skierowany zarówno do białych i czarnoskórych Amerykanów.

REKLAMA

– Johnson realizował program "Wielkiego Społeczeństwa" na tyle skutecznie, że w okresie jego rządów uchwalonych w Kongresie zostało ponad 200 ustaw – podkreślał amerykanista i historyk prof. Krzysztof Michałek w 1996 roku. – Te ustawy do dziś obowiązują, np. Civil Rights z roku 1964, która była (bez żadnej przesady) kamieniem milowym, jeśli chodzi o proces likwidacji segregacji rasowej.

Mimo prospołecznych reform i walki z dyskryminacją rasową, to właśnie za kadencji Johnsona ponownie zawrzało w kwestii Afroamerykanów. Polityka Waszyngtonu dotycząca równouprawnienia rasowego z trudem znajdowała realizację, zwłaszcza na Południu. Kulminacją było zabójstwo Martina Luthera Kinga 4 kwietnia 1968.

Poznaj sylwetki Martina Luthera Kinga i Lyndona B. Johnsona i dowiedz się, jak Afroamerykanie walczyli o swoje prawa.

mb

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej