Europejski tydzień
Szczyt europejski, uroczystości związane z setną rocznicą wybuchu pierwszej wojny światowej oraz taśmy z udziałem Radosława Sikorskiego, czyli ciąg dalszy afery podsłuchowej w Polsce. To najważniejsze wydarzenia, mające w mijającym tygodniu największe znaczenie dla kontynentu europejskiego.
2014-06-28, 14:03
Posłuchaj
Szczyt europejski, uroczystości związane z setną rocznicą wybuchu pierwszej wojny światowej oraz taśmy z udziałem Radosława Sikorskiego czyli ciąg dalszy afery podsłuchowej w Polsce,. To najważniejsze wydarzenia, które w mijającym tygodniu miały największe znaczenie dla kontynentu europejskiego.
Prezydent Rosji Władimir Putin chce podzielić unię. Moskwa chce pokojowego scenariusza uregulowania ukraińskiego konfliktu. Jednocześnie nie zrezygnuje z kontroli wydarzeń w południowo – wschodnich regionach Ukrainy. Zdaniem europejskich polityków tylko jedność Unii Europejskiej pozwoli przejść przez ukraiński kryzys.
Niezadowolenie Prezydenta Rosji
W ocenie Władimira Putina, "próby narzucania wyboru między Rosją a Unią, doprowadziły do rozpadu Ukrainy". Prezydent Rosji wielokrotnie dawał do zrozumienia, że proces eurointegracji krajów dawnego Związku Radzieckiego, w tym Ukrainy, Gruzji i Mołdawii, szkodzi interesom Rosji.
- Każdy zawsze myśli o sobie i robi wszystko dla swojego dobra. Rosja nie może zawsze cierpieć z tego samego powodu i ulegać tym, którym zwyczajnie nie chce się płacić za gaz. Dlatego nie należy się dziwić, że każdy broni swojego interesu. Dziwi mnie sytuacja podpisania umowy gazowej z Austrią. Z drugiej strony jest to kraj, który może sobie pozwolić na takie decyzje - powiedziała Ludmiła Lwowa, Warszawska korespondentka Rosyjskiego Radia Majak.
- Niemcy prowadzą bardzo pragmatyczną politykę. Mimo nacisków ze strony Polski i innych krajów Wspólnoty Niemcy uważały , że sankcje gospodarcze nałożone na Rosję są ostatecznością. Sprawa gazociągu południowego w Niemczech przeszła bez większego echa. Niemcy zwariowali na punkcie piłki nożnej i są zainteresowani oglądaniem relacji z Mundialu – relacjonował w PR24 Wojciech Szymański, korespondent Polskiego Radia w Berlinie.
Pierwsza taka wojna
Mija setna rocznica wybuchu pierwszej wojny światowej. Dyplomaci, turyści i historycy przybyli do Sarajewa, by upamiętnić tę rocznicę. W ciągu czterech lat wojny zginęło, zmarło lub zostało rannych 37 milionów osób. Po raz pierwszy w historii na dużą skalę użyto broni chemicznej, nowoczesnej artylerii, telefonów i łodzi podwodnych.
- Amerykanie w niewielkim stopniu interesują się wydarzeniami związanymi z wybuchem pierwszej wojny światowej. Większość jednak wie, że Niemcy wygrali tę wojnę i podpisali pokój z Anglikami. Ameryka dołączyła do wojny dopiero w wyniku deklaracji Balfour, która ustanowiła nowe terytorialne granice państw Bliskiego Wschodu i było kolebką dzisiejszych problemów w tych rejonach - powiedział Fil Goss, Amerykanin, dziennikarz mieszkający w Polsce.
Dziennikarstwo to nie przestępstwo
Egipski sąd skazał w miniony poniedziałek trzech dziennikarzy katarskiej telewizji Al-Dżazira na kary od siedmiu do 10 lat więzienia za wspieranie organizacji islamistycznej Bractwo Muzułmańskie.
- Cała polityka wobec nas dziennikarzy nie jest właściwa. Nie jest ważne to , co robili ci dziennikarze. Nie mogę ich oceniać, bo tego nie wiem. Najgorsze jest to, że zginęli ludzie - podkreśliła Ludmiła Lwowa.
W programie Ernesta Zozunia także o kolejnych taśmach ujawnionych w ramach afery podsłuchowej i wspomnienie bajkowych postaci.
PR24/Paulina Olak