Kreml żąda śledztwa w sprawie śmierci rosyjskiego operatora
Moskwa domaga się surowego ukarania winnych. Dziennikarz rosyjskiej telewizji zginął pod Donieckiem od kul sił ukraińskich.
2014-06-30, 12:18
Posłuchaj
Operator Kanału Pierwszego 68-letni Anatolij Klan został postrzelony, gdy w składzie ekipy telewizyjnej pojechał do jednej z jednostek wojskowych w Doniecku na reportaż - piszą rosyjskie media. Według nich, operator otrzymał postrzał w brzuch. Zmarł po przewiezieniu do szpitala.
Śmierć rosyjskiego dziennikarza po raz kolejny jasno pokazała, że struktury siłowe Ukrainy jawnie nie chcą deeskalacji konfliktu zbrojnego na wschodzie kraju, blokują i bez tego wątły rozejm - podkreśla rosyjskie MSZ. Domagamy się od władz ukraińskich przeprowadzenia obiektywnego zbadania tej tragedii i surowego ukarania winnych - oświadczył resort dyplomacji.
Jest szybka odpowiedź Kijowa. Władze poinformowały, że sprawą zastrzelenia dziennikarza zajmie się doniecka prokuratura.
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko przedłużył w sobotę okres obowiązywania rozejmu z prorosyjskimi separatystami o 72 godziny, do godz. 22 czasu miejscowego (godz. 21 w Polsce) 30 czerwca. Mimo to, jak poinformował w niedzielę rzecznik sztabu ukraińskich sił antyterrorystycznych Ołeksij Dmytraszkiwskyj, pięciu żołnierzy ukraińskich zginęło, a co najmniej 17 odniosło obrażenia w ciągu doby na wschodzie kraju.
Kryzys na Ukrainie - serwis specjalny >>>
REKLAMA
PAP/iz
REKLAMA