Brazylia 2014: podejrzany o nielegalny handel biletami opuścił areszt w Rio
Ray Whelan, szef dostarczającej VIP-om pakiety na piłkarskie mistrzostwa świata firmy Match Services - partnera FIFA, opuścił areszt w Rio de Janeiro. Brytyjczyk jest podejrzany o nielegalny handel biletami na mundial.
2014-08-06, 12:56
Whelan po raz pierwszy został aresztowany 7 lipca i wypuszczony nazajutrz za kaucją. Policja przyjechała po niego do luksusowego hotelu w Rio de Janeiro 10 lipca, ale wówczas uciekł. Cztery dni później sam zgłosił się na posterunek, deklarując chęć współpracy z organami ścigania. W obawie przed ucieczką z Brazylii sędzia wydał wówczas nakaz aresztowania.
We wtorek tamtejszy Najwyższy Sąd Federalny uznał, że nie jest to wystarczający powód, by przetrzymywać 64-letniego Brytyjczyka i nakazał uwolnić go. Zalecił jednak, by podejrzany nie opuszczał kraju i oddał władzom paszport.
Whelan jest jedną z 12 osób oskarżonych przez prokuratora z Rio de Janeiro o działanie w organizacji przestępczej, przekupstwo, pranie brudnych pieniędzy i oszustwa podatkowe w związku ze sprzedażą biletów na MŚ. W tym gronie wymieniany był także były zawodnik, a obecnie selekcjoner "Canarinhos" Carlos Dunga.
Firma Match Services jest głównym dostawcą pakietów dla VIP-ów na MŚ (zawierające bilety na mecze, na przeloty oraz miejsca w luksusowych hotelach) i zapłaciła za prawo do ich sprzedaży przy okazji tegorocznej oraz poprzedniej edycji imprezy 240 mln dol.
Według brazylijskich mediów niektóre z nielegalnie sprzedawanych biletów pochodziły od byłych reprezentantów kraju, m.in. Dungi, który często spotykał się prywatnie z zatrzymanym przez policję Mohamoudem Lamine Fofaną, szefem szajki odpowiedzialnej za ten proceder.
Zdaniem śledczych Whelan włączył się w tę działalność prawdopodobnie w 2002 roku i kontynuował ją podczas czterech kolejnych edycji MŚ. 64-letniemu Brytyjczykowi grozi do czterech lat więzienia.
ps
REKLAMA