Mieszkania na wynajem. Zmienią polski rynek nieruchomości?
Jesienią mają się pojawić pierwsze lokale w ramach Funduszu Mieszkań na Wynajem. W ciągu kilku lat BGK chce zainwestować ok. 5 mld zł, co pozwoli zbudować 20 tys. lokali.
2014-08-08, 10:25
Posłuchaj
Zdaniem Bartosza Turka z Lion’s Banku, dzięki temu polski rynek wynajmu zostanie ucywilizowany.
- W tym momencie jest on głównie w rękach osób fizycznych. Teraz ma pojawić się podmiot z dużą liczbą mieszkań na wynajem, który będzie wykorzystywał pewien model współpracy, w jakim mieszkania będą wynajmowane od roku do lat 10. Będzie odpowiednio przygotowana kontrola, tak aby najemcy byli osobami wiarygodnymi. Będzie wprowadzony pewien standard zarządzania, rozliczania się później z najemcami, którzy umowy zakończą. To jest bez wątpienia atut tego projektu – uważa Turek.
Nie wiadomo, ile mieszkań powstanie
Problem jednak w tym, że nadal nie wiadomo, ile naprawdę tych mieszkań będzie.
- Docelowo lokali ma być 20 tys., ale póki co podpisano umowy z deweloperami w Warszawie, Wrocławiu i Trójmieście na zakup tylko 680 mieszkań. To cały czas jest kropla w morzu potrzeb. W tym roku prawdopodobnie tylko zaledwie kilkadziesiąt mieszkań trafi do oferty Funduszu, tak więc za mało, żeby cokolwiek zmienić na rynku – mówi Turek.
REKLAMA
Oferta konkurencyjna cenowo
Trudno też mówić o kosztach wynajmu tych mieszkań.
- Biorąc pod uwagę to, że Fundusz założył, że chciałby zarobić na zainwestowanym kapitale 4 proc. w skali roku, to można oszacować, że te stawki w największych miastach mogą być od kilku do nawet 25 proc. niższe niż aktualne stawki rynkowe. Może być więc to rozwiązanie konkurencyjne – przewiduje Turek.
Początek trendu?
Nie wpłynie jednak znacząco na rynek, uważa z kolei Konrad Płochocki, dyrektor Polskiego Związku Firm Deweloperskich.
- To raczej może być pierwszy zwiastun, który może zapoczątkować pewien trend. W Polsce na rynku wynajmu mamy ok. 500 tys. mieszkań, więc 20 tys. w perspektywie kilku lat nie powinno wpłynąć na rynek. Natomiast głównym pomysłem jest, aby pokazać inwestorom instytucjonalnym, że również w Polsce można zarabiać na mieszkaniach kupionych przez instytucje, np. emerytalne czy ubezpieczeniowe, tak jak to się dzieje w innych krajach europejskich – mówi Płochocki.
REKLAMA
Przed rynkiem perspektywy rozwoju
Zainteresowanie takimi inwestycjami już widać ze strony funduszy. Tym bardziej, że polski rynek mieszkań na wynajem ma duże perspektywy.
- U naszego zachodniego sąsiada szacuje się, że udział mieszkań na wynajem, czyli takich, które nie są zajmowane przez właścicieli, tylko wynajmowane na wolnym rynku, sięga 50 proc., a być może i więcej. Szwajcaria prawdopodobnie ma jeszcze wyższy wskaźnik tych mieszkań na wynajem. Natomiast w Polsce udział mieszkań na wynajem to jest ok. 3 – 4 proc., więc tutaj mamy ogromną przepaść do nadrobienia – mówi Płochocki.
Szybko jej jednak nie nadrobimy, bo Fundusz będzie, zdaniem eksperta, rozwijać się powoli.
Elżbieta Szczerbak, awi
REKLAMA
Polecane
REKLAMA