Proces Oscara Pistoriusa: wyrok zapadnie 11 września

Wyrok w sprawie Oscara Pistoriusa oskarżonego o zamordowanie swojej narzeczonej Reevy Steenkamp zapadnie 11 września - poinformowała sędzina z RPA Thokozile Masipa.

2014-08-08, 17:11

Proces Oscara Pistoriusa: wyrok zapadnie 11 września

Pochodzący z RPA Pistorius jest oskarżony o morderstwo i grozi mu 25 lat więzienia. On sam liczy na złagodzenie wyroku. Twierdzi, że ponieważ do zdarzenia doszło w nocy, był przekonany, że strzelał do złodzieja. Podobna jest linia obrony.

W czasie pięciomiesięcznego procesu zeznawało 40 osób. Podczas zeznań Pistorius bardzo przeżywał, gdy pokazano mu materiały dowodowe dotyczące śmierci partnerki, kilka razy wybuchał płaczem. Sam początek procesu został opóźniony o miesiąc, bo sportowiec przechodził badania psychiatryczne. Lekarze orzekli u niego wstrząs pourazowy, uznali jednak, że jest poczytalny.

Sprzeczne zeznania

W czwartek w mowie końcowej prokurator Gerrie Nel starał się wykazać liczne sprzeczności w zeznaniach Pistoriusa. Poruszający się na protezach sportowiec z RPA trzymał się przez długi czas wersji, że wziął przebywającą w toalecie partnerkę za włamywacza i dlatego oddał kilka strzałów przez drzwi, które śmiertelnie zraniły kobietę. Podczas jednej z rozpraw - przesłuchiwany przez Nela - stwierdził jednak, że strzelił przypadkowo, nieświadomie.

Podważał on również wersję lekkoatlety dotyczącą jego zachowania tuż przez śmiercią Steenkamp. Miał także zastrzeżenia do zarzutów sportowca co do błędów policji przy zbieraniu dowodów i robieniu zdjęć miejsca tragedii, zaznaczając, że oskarżony zgłaszał je jeszcze przed rozpoczęciem śledztwa i okazaniem materiału dowodowego.

REKLAMA

Źródło: CNN Newsource/x-news

Przeprowadzone w czerwcu badania psychiatryczne nie wykazały u oskarżonego żadnych zaburzeń. Jego obrońca Barry Roux zapewniał zaś, że jego klient - ze względu na niepełnosprawność - ma podwyższoną skłonność do gwałtownych reakcji w poczuciu zagrożenia. W piątek obrońca wygłosił mowę końcową.

Pistorius to pierwszy w historii lekkoatleta, który po amputacji kończyn wystąpił w igrzyskach olimpijskich; wystartował w Londynie w 2012 roku. Stracił obie nogi w wieku 11 miesięcy w wyniku wrodzonej wady. 15 lipca 2007 roku, w mityngu IAAF w Sheffield, startując na specjalnych protezach, rywalizował jako pierwszy niepełnosprawny sportowiec razem ze sprawnymi lekkoatletami. W 2008 roku Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu (CAS) uznał, że może startować na olimpiadzie.

REKLAMA

Proces w Pretorii rozpoczął się 3 marca.

mr, IAR, PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej