Palestyńczycy zerwą rozmowy z Izraelem?

Palestyńscy negocjatorzy wyjadą z Kairu, jeśli Izrael nie zgodzi się powrócić do stołu rozmów bez stawiania warunków - oświadczył szef palestyńskiego zespołu Azzam Ahmed. To właśnie w Egipcie prowadzone są pertraktacje w sprawie izraelskiej ofensywy w Strefie Gazy.

2014-08-10, 08:24

Palestyńczycy zerwą rozmowy z Izraelem?

Negocjacje w stolicy Egiptu mają doprowadzić do trwałego zawieszenia broni i nowych uzgodnień w sprawie granicy Strefy Gazy.
W piątek rano wygasł wynegocjowany trzydniowy rozejm. Egipski MSZ wezwał Izrael i frakcje palestyńskie, aby niezwłocznie powróciły do negocjacji w celu zawarcia porozumienia o nowym zawieszeniu broni.

Apele te trafiły w pustkę. W sobotę izraelskie źródła podały, że izraelscy negocjatorzy nie dołączą do rozmów w Kairze, dopóki trwać będzie ostrzał rakietowy prowadzony ze Strefy Gazy. Według izraelskiego dziennika "Jedijot Achronot" w osiągnięciu porozumienia w kwestii stałego zawieszenia broni w Strefie Gazy przeszkodziła obu stronom różnica stanowisk w kwestii zaprzestania izraelskiej blokady Strefy Gazy.
Tylko w sobotę w wyniku około 50 izraelskich nalotów w Strefie Gazy zginęło co najmniej ośmiu Palestyńczyków. Izraelskie lotnictwo zaatakowało w odpowiedzi na palestyńskie ataki rakietowe - sprecyzowała izraelska armia. W sumie od wygaśnięcia trzydniowego rozejmu w piątek rano śmierć poniosło co najmniej 13 Palestyńczyków.
Wojna w Gazie - tu czytaj więcej>>>

- Jesteśmy bardzo zaniepokojeni wznowienie aktów wrogości w Strefie Gazy. Apelujemy do obu stron o natychmiastowy rozejm - wezwali w sobotę ministrowie Francji, Wielkiej Brytanii i Niemiec - Laurent Fabius, Philip Hammond i Frank-Walter Steinmeier.

Z takim samym apelem wystąpili też przywódcy USA i Wielkiej Brytanii. - Potępili wznowienie ostrzału rakietowego i wezwali do natychmiastowego zaprzestania aktów przemocy, co doprowadziłoby do trwałego zawieszenia broni - głosi oświadczenie Białego Domu wydane po telefonicznej rozmowie prezydenta USA Baracka Obamy i brytyjskiego premiera Davida Camerona.
- Prezydent Obama i premier Cameron podtrzymali poparcie dla prawa Izraela do samoobrony, ale jednocześnie podkreślili konieczność zminimalizowania przez wszystkie strony strat cywilnych - przekazano.
Ataki na Strefę Gazy rozpoczęły się na początku lipca. 17 lipca rozpoczęła się operacja lądowa armii izraelskiej, której głównym celem miało być zniszczenie tuneli wykorzystywanych przez palestyńskie bojówki do przeprowadzania ataków na Izrael. W walkach zginęło dotychczas ponad 1900 Palestyńczyków, w większości cywilów. Po stronie Izraela zginęło 64 żołnierzy i trzech cywilów.

REKLAMA

Zobacz galerię: Dzień na zdjęciach>>>

PAP/asop

''

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej