Australia w szoku. Dziecko walczy wśród dżihadystów
Zdjęcie siedmioletniego Australijczyka trzymającego obciętą głowę syryjskiego żołnierza wywołało powszechne oburzenie. Chłopca wywiózł do Syrii ojciec, który walczy w szeregach dżihadystów z Islamskiego Państwa.
2014-08-12, 12:40
Posłuchaj
Szokującą fotografię na jednym z portali społecznościowych zamieścił ojciec chłopca. Znalazły się tam także fotografie innych jego dzieci z karabinami maszynowymi i granatami.
Khaled Sharrouf - bo o niego chodzi - wcześniej skazany był już w Australii za przygotowywanie zamachu w Sydney. Po wyjściu z więzienia opuścił kraj posługując się paszportem swego brata.
Sprawa jest tak poruszająca, że odniósł się do niej podczas wizyty w Australii amerykański sekretarz obrony Chuck Hagel. - Islamskie Państwo to zagrożenie dla cywilizowanego świata. To zdjęcie to dowód realnego zagrożenia - powiedział sekretarz Hagel.
Australijskie władze szacują, że około 150 obywateli tego kraju dołączyło do różnego rodzaju terrorystycznych ugrupowań - głównie w Iraku i Syrii. O zagrożeniu z tym związanym szefowa australijskiej tamtejszej dyplomacji ma rozmawiać we wtorek ze swoim amerykańskim odpowiednikiem.
REKLAMA
O niebezpieczeństwie związanym z dżihadystami mówią także władze Malezji i Indonezji. Ostrzegają przed zamachem terrorystycznym w tych krajach. Może go przeprowadzić islamski bojownik pochodzący z Azji Południowo-Wschodniej, a szkolony przez dżihadystów w Syrii lub Iraku.
IAR/iz
REKLAMA