Rewolucja w prawie spadkowym

Do prawa spadkowego wprowadzono nowy zapis w windykacyjny, który umożliwia przekazanie konkretnego składnika swojego majątku osobie wskazanej w testamencie.

2014-08-12, 15:29

Rewolucja w prawie spadkowym
. Foto: flickr/Kim Cuhfus Fotografie & Design

Posłuchaj

12.08.14 Paweł Derlikowski „Spadek to nie tylko majątek, ale również obowiązki i długi go obciążające (…)”
+
Dodaj do playlisty

Teraz każdy ma swobodę dysponowania swoim majątkiem. Spadkodawca może skierować zapis windykacyjny do osoby z dalszej rodziny, a nawet z nim niespokrewnionej - przyjaciółki, kolegi, sąsiadki. Kiedyś prawo do takiego zapisu mieli współmałżonkowie i dzieci.

Prawo do spadku

W testamencie sporządzonym w formie aktu notarialnego spadkodawca może postanowić, że konkretna osoba dziedziczy konkretny przedmiot. Spadek nabywa się w chwili śmierci spadkobiercy.

- Do tej pory zapis windykacyjny nie istniał w prawie polskim. Wprowadzono go w 2011 roku więc już ta rewolucja w prawie spadkowym trwa już jakiś czas. Dotychczas w drodze testamentu nie można było przekazać określonego prawa konkretnej osobie. Do spadku powoływano określone osoby, które dziedziczyły spadek w częściach ułamkowych. W takiej sytuacji można było w jednej drugiej  powołać do spadku swojego małżonka oraz dzieci – wyjaśnił w PR24 mecenas Paweł Derlikowski, Kancelaria Pasieka Derlikowski Brzozowski I Partnerzy.

Kłopoty spadkowe

W testamencie można zapisać nieruchomości w tym mieszkanie, prawa majątkowe, przedsiębiorstwa i gospodarstwa rolne. Często wraz z przyjęciem spadku pojawiają się poważne problemy, które wiążą się m.in. z sądami, roszczeniami.

- Najwięcej komplikacji jest w sytuacji, w której osoby zmarłe prowadziły działalność gospodarczą, wówczas pojawiają się długi spadkowe, które obciążają przedsiębiorstwa. Trzeba pamiętać o tym, że spadek to nie tylko majątek, ale również obowiązki i długi go obciążające. W tym przypadku spadkobiercy mają trzy możliwości. Mogą  po prostu przyjąć spadek, mogą przyjąć go z dobrodziejstwem inwentarza, albo też można odrzucić spadek – dodał Gość PR24.

PR24/Paulina Olak

Polecane

Wróć do strony głównej