Niemiecka prokuratura może zawiesić sprawę Jacka Protasiewicza
Sprawa awantury na lotnisku we Frankfurcie z udziałem szefa dolnośląskiej Platformy Obywatelskiej Jacka Protasiewicza może zakończyć się bez procesu sądowego.
2014-08-15, 11:23
Jak dowiedziało się Radio Wrocław, polityk dostał propozycję zakończenia sprawy bez konsekwencji, ale jest jeden warunek. Musiałby zapłacić 5 tysięcy euro na cel społeczny. Jacek Protasiewicz powiedział Radiu Wrocław, że w tej chwili analizuje tę propozycję z prawnikami. Decyzję podejmie wkrótce po długim weekendzie.
Jeśli polityk zapłaci, niemiecka prokuratura zawiesi sprawę - w Polsce to odpowiednik warunkowego umorzenia sprawy. W lutym niemiecki tabloid "Bild" napisał, że Jacek Protasiewicz, który był wówczas wiceprzewodniczącym Parlamentu Europejskiego, miał obrażać i wykrzykiwać do celników m.in. słowa ”raus”. Sprawa stała się bardzo głośna w kraju. Protasiewicz stracił miejsce na liście PO w wyborach europejskich.
Niemiecka służba złożyła w prokuraturze zawiadomienie o obrazie urzędnika. Sprawa ruszyła dopiero w lipcu, gdy polityk przestał być chroniony immunitetem poselskim.
IAR/agkm
REKLAMA
REKLAMA