Andrzej Gołota pożegna się z kibicami walką z Danellem Nicholsonem.

Nazwisko przeciwnika Gołoty zostało ujawnione w piątek, do tego czasu było dużo spekulacji dotyczących tego, z kim Polak spotka się w ringu na zakończenie kariery.

46-letni Amerykanin odpoczywał od boksu przez blisko 10 lat, więc trudno oczekiwać, że pojedynek ten będzie toczył się na pełnych obrotach. Cała walka będzie miała charakter pokazowy, dlatego też nie wiadomo, czy będzie punktowana i czy zakończy się werdyktem sędziowskim.
Organizacją starcia zajmuje się m.in. Marcin Najman, który zapewnia, że będzie to sportowe widowisko na najwyższym poziomie, a zarazem efektowne pożegnanie 46-letniego zawodnika z boksem.

Twierdzi też, że Gołota, na co dzień mieszkający w Chicago, zaczął już przygotowania do walki.
Gołota ostatni oficjalny występ zaliczył w lutym ubiegłego roku, przegrywając z Przemysławem Saletą. Z kolei Nicholsonowi wyczynowy boks wybił z głowy Władymir Kliczko. Miało to jednak miejsce... 11 lat temu.

Co ciekawe, Gołota w przeszłości walczył już z Nicholsonem. Do pojedynku doszło w 1996 roku, a Polak pokonał Amerykanina przez techniczny nokaut w 8. rundzie. Po tym zwycięstwie dostał szansę na to, by zmierzyć się z Riddickiem Bowe i wejść na najwyższy bokserski poziom.

REKLAMA

ps