Grzegorz Wajs: Stanisław Królak dał natchnienie polskiemu kolarstwu [WYWIAD]
W niedzielę w Warszawie odbędzie się V Kolarski Memoriał Stanisława Królaka. Wyścig zostanie rozegrany na trasie okrężnej, ze startem i metą na Krakowskim Przedmieściu. Zawody będą jednocześnie I Kolarskimi Mistrzostwami Polski w Kryterium Ulicznym. Z organizatorem wyścigu, byłym kolarzem Grzegorzem Wajsem, rozmawiał Filip Jastrzębski.
2014-08-22, 07:00
Filip Jastrzębski: Przed nami V Kolarski Memoriał Stanisława Królaka. Jaki to był sportowiec i człowiek?
Grzegorz Wajs: Był to człowiek wielkiego serca i wielki sportowiec. Jak wspomniał Ryszard Szurkowski, to właśnie Stanisław Królak dał natchnienie polskiemu kolarstwu. Bardzo nas to cieszy, ponieważ dzięki takim autorytetom inni podwyższają swój poziom - Ryszard Szurkowski, Lech Piasecki, Zenon Jaskuła czy Dariusz Baranowski. Teraz mamy Michała Kwiatkowskiego i Rafała Majkę. To Stanisław Królak dał natchnienie polskiemu kolarstwu.
FJ: Memoriał Stanisława Królaka odbędzie się po raz piąty. Jakie jest zainteresowanie tą imprezą? Czy z roku na rok przybywa widzów i chętnych do udziału w tych zawodach?
GW: Z roku na rok ta impreza jest coraz ważniejsza. Za tym idzie również zainteresowanie samych uczestników, bo wystartować w Memoriale Stanisława Królaka może każdy - zarówno rowerzyści górscy, jak i szosowi. Perełką będą oczywiście I Kolarskie Mistrzostwa Polski w Kryterium Ulicznym po warszawskich ulicach.
REKLAMA
FJ: Mistrzostwa Polski w Kryterium Ulicznym odbędą się po raz pierwszy. Dla widzów to bardzo atrakcyjne zawody, prawda?
GW: Kryterium Uliczne to takie zawody, podczas których kibic stojąc w jednym miejscu może obserwować finisze na poszczególnych rundach. Takie rundy mają zazwyczaj od dwóch do pięciu kilometrów i takich przejazdów przez linię mety jest od 15 do 30. Dlatego każdy kibic będzie mógł obserwować finisze na poszczególnych rundach.
Ciekawostką będzie finisz pod ulicę Bednarską - tam usytuowana jest słynna już Premia Bednarskiej. Tam jest bruk typowy dla wyścigu Paryż - Roubaix, a jego namiastkę mamy pod ulicą Bednarską, gdzie kolarze będą musieli naprawdę mocno popracować, aby zapewnić sobie dobrą pozycję na finisz lotny, który będzie zorganizowany naprzeciwko Pałacu Prezydenckiego.
FJ: Jakie nazwiska zadeklarowały się już do wzięcia udziału w Memoriale Stanisława Królaka?
REKLAMA
GW: Będzie to wielu kolarzy, którzy startowali w tegorocznym Tour de Pologne, wygranym przez Rafała Majkę. Jego niestety nie będzie, ponieważ ma inne plany, ale będzie wielu polskich kolarzy, którzy wzięli udział w tym wyścigu. Nie zabraknie także pierwszego zwycięzcy Memoriału Stanisława Królaka, Roberta Radosza, który zapowiada, że bardzo poważnie podejdzie do tego wyścigu, ponieważ prawdopodobnie to jego ostatni sezon i chciałby uwieńczyć swoją karierę kolarską drugim zwycięstwem w memoriale.
FJ: Zwycięzca zawodów otrzyma trofeum w kształcie pompki. Dlaczego i jaka legenda jest z tym związana?
GW: Faktycznie jest to wyjątkowe trofeum. Na świecie takiego trofeum jeszcze nie było - słynnej wykrzywionej pompki Królaka. Legenda głosi, że podczas jednego z etapów Wyścigu Pokoju nastąpiła kraksa, podczas której Stanisław Królak zgubił swoją pompkę. Później każdy myślał, że on tą pompką robił coś innemu kolarzowi. Jednak to jest tylko legenda i niech tak zostanie.
Początek wyścigu głównego zaplanowano na 18:30, ale od 12:00 będą się odbywać imprezy towarzyszące.
REKLAMA
mr
REKLAMA