Młodzi, wykształceni, bezrobotni. Czy warto mieć jeszcze dyplom uczelni wyższej?
Wśród Polaków w wieku 18 - 24 lata, 94,6 proc. osób to studenci. Na naukę po szkole średniej Polacy decydują się najchętniej w Europie. Na świecie wyprzedzają nas tylko Australijczycy. Jednocześnie coraz powszechniejsze są głosy, że studia nie chronią już przed bezrobociem i że młodzi ludzie wybierając kierunek studiów, nie trafiają w potrzeby rynku pracy.
2014-09-01, 11:10
Posłuchaj
- Nie jest tak, że rynek pracy nie chce młodych wykształconych ludzi. Jeżeli popatrzymy na statystyki, to Polska wygląda nawet trochę lepiej niż średnia unijna, a znacznie lepiej niż takie kraje jak Grecja, Hiszpania czy Włochy – mówi profesor Maria Drozdowicz-Bieć ze Szkoły Głównej Handlowej. - To jest pewien mit, że produkujemy ludzi wykształconych, z dyplomami i bezrobotnych – dodaje.
Narzekania pracodawców
Pracodawcy twierdzą jednak, że te osoby, które wchodzą na rynek pracy, nie trafiają w oczekiwania tego rynku i firm, na nim poszukujących pracowników.
- Pracodawcy nie są tutaj bez grzechu. Oni chcieliby mieć pracownika idealnie przygotowanego pod ich potrzeby. Natomiast nie jest to celem edukacji na studiach wyższych. My otwieramy studentom głowy, uczymy ich narzędzi, ciekawości świata, czyli wyposażamy ich w metody analizy otoczenia – wyjaśnia prof. Drozdowicz-Bieć.
Młodzi na rynku pracy: wykształconym łatwiej o pracę na etacie >>>
REKLAMA
Jej zdaniem zaś za przygotowanie studenta do pracy w konkretnej firmie odpowiedzialny jest kto inny.
- Tutaj wysiłek musi już ponieść pracodawca – mówi ekspertka.
Wykształcone osoby aktywniejsze na rynku pracy
Jak informuje prof. Drozdowicz-Bieć, z badań wynika, że bez względu na to, jaki kierunek studiów kończą, młodzi wykształceni ludzie lepiej radzą sobie na rynku pracy.
- Są oni bardziej aktywni. Wśród nich jest najmniejszy odsetek tzw. młodych zniechęconych, czyli takich osób, które po bezskutecznym poszukiwaniu pracy przez ponad rok, przestają szukać zatrudnienia. Młodzi z dyplomami wyższych uczelni robią dodatkowe kursy, zyskują nowe kwalifikacje, podejmują niejednokrotnie zatrudnienie nie koniecznie związane z ich wykształceniem – wyjaśnia prof. Drozdowicz-Bieć.
REKLAMA
Są jednak poważne obawy, że przez rosnącą rzeszę bezrobotnych absolwentów szkół wyższych chęć młodych do nauki zmniejszy się. Na koniec 2013 roku, co dziewiąty zarejestrowany bezrobotny miał wyższe wykształcenie.
Pracodawcy: młodym po studiach brak pokory.
Źródło: TVN24/x-news
REKLAMA
Elżbieta Mamos, awi
REKLAMA