Sprzedaż bezpośrednia coraz bardziej popularna, szczególnie wśród kobiet
Polacy coraz chętniej korzystają ze sprzedaży bezpośredniej – mówi Mirosław Luboń z Polskiego Stowarzyszenia Sprzedaży Bezpośredniej. Wzrosty rok do roku są kilkuprocentowe, co dobrze świadczy o branży. Nie zmienia to faktu, że sprzedaż bezpośrednia w Polsce to ciągle margines, nie więcej niż 1-2 proc. całej sprzedaży.
2014-09-02, 14:34
Posłuchaj
Trzeba pamiętać, że jest to sprzedaż uzupełniająca w stosunku do klasycznej sprzedaży detalicznej. Nie będzie to więc połowa rynku detalicznego, chociaż w niektórych kategoriach produktów, np. kosmetyków, ten udział jest znaczny, bo zbliża się do 10%.
Dlaczego klienci korzystają z tej formy zakupów?
Według Mirosława Lubonia, klienci kierują się przede wszystkim wygodą. Można powiedzieć, że „sklep przychodzi do klienta”, a raczej klientki, bo klientkami, podobnie jak sprzedawcami są głównie panie. Przychodzi konsultantka z produktami, ma czas, a to Polacy sobie bardzo cenią. Istotnym czynnikiem jest też cena. Klienci cenią sobie promocje i zniżki, które oferują im sprzedawcy, a także różne drobne upominki, które dostają przy okazji.
Marketing "szeptany"
W tej chwili w coraz mniejszym stopniu występuje bezpośrednia sprzedaż na ulicy, co było powszechne w latach 90-tych. Teraz kupuje się głównie z polecenia znajomych, koleżanek itp. Coraz więcej osób kontaktuje się ze sprzedawcą, albo sprzedawca z klientami, przy pomocy Internetu.
Poziom zadowolenia z produktów jest dosyć wysoki, bo wynosi około 90%. To co wpływa na zadowolenie klientów to jest tzw. gwarancja satysfakcji, którą oferuje większość firm, głównie kosmetycznych. Chodzi o możliwość zwrotu towaru po upływie 10 dni, które wynikają z ustawy.
REKLAMA
Z danych Polskiego Stowarzyszenia Sprzedaży Bezpośredniej wynika, że taką działalnością zajmuje się około 900 tysięcy osób. Większość traktuje to jako zajęcie dodatkowe, ale dla około 40% sprzedaż bezpośrednia jest głównym, a często jedynym, źródłem dochodu.
Elżbieta Mamos, ula
REKLAMA