Hazard kwitnie w Krakowie. Automaty zalewają miasto
Miasto nie radzi sobie z powstającymi niemal na każdej ulicy nielegalnymi kasynami i punktami do gier losowych.
2014-09-12, 18:03
Posłuchaj
Właściciele tak zwanych „Hot spotów” nic sobie nie robią z obowiązującej od czterech lat ustawy antyhazardowej. Punktów przybywa, a w każdym stoi od kilku do kilkunastu jednorękich bandytów. Celnicy każdego dnia konfiskują przynajmniej dwa nielegalne automaty, ale ich starania przypominają walkę z wiatrakami. Większość spraw sądowych przeciwko właścicielom "jaskiń hazardu" jest umarzana.
- W ubiegłym roku zajęliśmy ponad 440 nielegalnie ustawionych automatów, w tym roku ponad 330 sztuk. Natomiast na 45 wniesionych przez nas aktów oskarżenia, połowa spraw kończy się uniewinnieniem, umorzeniem, lub zawieszeniem postępowania - ubolewa Renata Listwan - Pach z Izby Celnej w Krakowie.
Sądy uniewinniają oskarżonych lub zawieszają procesy ponieważ Trybunał Konstytucyjny bada czy przepisy antyhazardowe są zgodne z ustawa zasadniczą. Właściciel kasyna i punktu gier losowych musi posiadać koncesje ministerstwa finansów. Zgodnie z ustawą antyhazardową, wydane koncesje nie będą odnawiane. Mają wygasnąć z końcem przyszłego roku.
IAR, fc
REKLAMA
REKLAMA