Rekordowe zbiory jabłek w Polsce. Owoce będą tańsze
Według wstępnych szacunków sadownicy zbiorą w tym roku w sumie ponad 3,5 miliona ton. To o prawie czterysta tysięcy ton więcej niż w roku ubiegłym.
2014-09-13, 09:03
Posłuchaj
Profesor Eberhard Makosz, przewodniczący zarządu Towarzystwa Rozwoju Sadów Karłowych mówi, że miały na to wpływ dwa czynniki. - Przybywa nowoczesnych, wysokoprodukcyjnych sadów. Z drugiej strony tak obfite plony są efektem wyjątkowo korzystnych warunków atmosferycznych. Nie było przymrozków i mrozów, które mogłyby zakłócić prawidłowe owocowanie - podkreśla ekspert.
Z tak wysokich plonów nie cieszą się producenci tych owoców. W związku z rosyjskim embargiem na prawie 500 tysięcy ton jabłek może nie być rynku zbytu. Dla odbiorców w Polsce, to z kolei dobra nowina, która oznacza niższe ceny i większy wybór. Część nadprodukcji trafia do banków żywności i dalej do niezamożnych rodzin.
Zamiast do Rosji, polskie jabłka jadą na Białoruś. W sezonie 2013/14 odnotowano aż 70-procentowy wzrost eksportu w tym kierunku. Eksperci Banku BGŻ przewidują, że polskie owoce nie podbiją Afryki, choć kraje jak Algieria, Egipt, Tunezja czy Maroko są często wskazywane jako alternatywa po nałożonym przez Rosję embargu. Tam silną pozycję mają eksporterzy z Francji i Włoch, którzy też spodziewają się obfitych zbiorów.
Wsparcie Komisji Europejskiej dla producentów warzyw i owoców dotkniętych embargiem. zostało na razie zawieszone Powodem były wątpliwości co do nadesłanych wniosków, głównie z Polski. Na ten cel Wspólnota ma przeznaczyć 125 milionów euro.
REKLAMA
IAR, portalspozywczy.pl, fc
REKLAMA