Spotkanie w sprawie kopalni Kazimierz-Juliusz w Sosnowcu bez efektów
Kolejne spotkanie ma się odbyć jeszcze w tym tygodniu. Wojewoda śląski Piotr Litwa, który podjął się mediacji między zarządem Katowickiego Holdingu Węglowego a stroną związkową, chce na nie zaprosić przedstawiciela Ministerstwa Gospodarki.
2014-09-22, 20:22
Posłuchaj
Zdaniem Piotra Litwy decyzja o zamknięciu kopalni wydaje się zbyt pochopna. Wojewoda podkreślił, że zamknięcie tak dużego zakładu nie może być wykonane na podstawie jednej decyzji zza biurka. Dodał, że należy liczyć się ze skutkami społecznymi dla regionu, ale także z ochroną środowiska.
Zarzut ten odpiera prezes Holdingu, Roman Łój. Podkreślił, że kopalnia nie ma w ogóle płynności finansowej. - Nawet nie udało się w pełni wypłacić wszystkich wynagrodzeń za sierpień. Im dłużej proces zadłużania firmy będzie trwał, tym bardziej zobowiązania kopalni będą rosły - oświadczył.
Zaległości finansowe jakie ma kopalnia względem górników - jak powiedział Łój - pokryte zostaną ze środków pozyskanych przez syndyka w procesie upadłości.
Kopalnia Kazimierz-Juliusz w Sosnowcu to ostatnia czynna kopalnia w Zagłębiu Dąbrowskim. Ma zakończyć wydobycie na przełomie września i października. Powodem jest wyczerpanie dostępnych złóż.
Zarząd Katowickiego Holdingu Węglowego (KHW) zapewnia, że górnicy znajdą pracę w innych kopalniach. Ci chcą pisemnych gwarancji zatrudnienia i zachowania obecnych przywilejów.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, kk
REKLAMA