Wojna miedzy rowerzystami a kierowcami
Mimo wielkich sukcesów polskich kolarzy – zwycięstw Rafała Majki, Przemysława Niemca, Michała Kwiatkowskiego – polskie drogi nadal nie są przygotowane na to, by uczestnikami ich ruchu byli rowerzyści. W Polsce trwa roweromania, jednak ciężko o miejsca, gdzie można byłoby rozwijać swoją rowerową pasję. Jaki jest stan polskich ścieżek rowerowych i dlaczego kierowcom wciąż tak trudno zaakceptować obecność rowerzystów na ulicy?
2014-09-29, 19:50
Posłuchaj
Niestety polskie drogi rzadko pozwalają na bezpieczną jazdę rowerzystów. Zdaniem Andrzeja Szozdy, dziennikarza z portalu polskieradio.pl, jest to wina złego rozplanowania dróg i zbyt ubogiej infrastruktury.
– Infrastruktura rowerowa jest po pierwsze niewystarczająca, po drugie budowana bardzo dziwnie – z kostki brukowej, co jest bardzo niewygodne dla rowerzystów. Ponadto ścieżek jest zdecydowanie za mało i są one źle zbudowane. W krajach, gdzie rowery są bardzo popularne, jak Belgia czy Holandia, ścieżki rowerowe są wytyczone w pasie drogi, nie zaś za chodnikiem. To daje pierwszeństwo rowerom – tłumaczył Gość PR24.
REKLAMA
Kierowca kontra rowerzysta
Z roku na rok rowerzystów przybywa. Nie mogą się oni jednak czuć się bezpiecznie na polskich drogach. Największe zagrożeniem dla nich są kierowcy, którzy nie są przygotowani do tego, by wspólnie z rowerzystami korzystać z ulicy.
– Kierowcy nie są przygotowani na rosnącą liczbę rowerzystów, którzy jeżdżą po mieście. Już dziesiątki tysięcy ludzi w Warszawie codziennie do pracy i szkoły jeździ rowerem. Kierowców też jest więcej. A niestety perspektywa człowieka jadącego na dwóch kółkach bez żadnego pancerza i ochrony jest zupełnie inna niż tego, który siedzi w samochodzie obudowanym blachą. Kierowcy w zasadnie nic się nie stanie, jak się zderzy z rowerem – stwierdził Rozmówca PR24.
REKLAMA
PR24/Dominika Dziurosz-Serafinowicz
REKLAMA