Krzysztof Włodarczyk zapowiada rewanż z Drozdem. "Tylko pożyczyłem mu pas"
Krzysztof "Diablo" Włodarczyk przyznał, że nie spodziewał się tak dobrej postawy Grigorija Drozda w walce, w której stracił tytuł mistrza świata wagi junior ciężkiej federacji WBC. Polak chce wziąć rewanż na Rosjaninie.
2014-09-30, 16:28
Krzysztof Włodarczyk przegrał z Grigorijem Drozdem w sposób jednoznaczny, sam pięściarz przyznał, że dostał w Moskwie solidny łomot i nie był należycie skoncentrowany, kiedy wychodził na ring.
>>>"Diablo" Włodarczyk dostał straszliwy łomot: zrobiliśmy Rosjanom prezent<<<
"Diablo" wie, że nie dał z siebie wszystkiego i stać go na więcej w kolejnych walkach. W istotny sposób na jego dyspozycji odbiły się też czynniki pozasportowe.
- Miałem pewne kłopoty w życiu prywatnym, zdarzyło się kilka nieprzyjemnych rzeczy i to mogło zaważyć na porażce. Nie miałem swojego dnia. Może gdyby gala odbyła się w piątek albo niedzielę, to wygrałbym - powiedział pięściarz w wywiadzie udzielonym "Super Expressowi".
REKLAMA
Włodarczyk zamierza zrobić sobie miesiąc przerwy, po czym wróci do treningów - chce skupić się na tym, co jest przed nim, a nie rozpamiętywać porażkę z Rosjaninem.
Polski bokser daje sobie rok, by ponownie zmierzyć się z Drozdem.
- Dostał ode mnie tymczasowy prezent i ja mu ten pas odbiorę, bo druga walka będzie wyglądała zupełnie inaczej. Teraz uporządkuję sobie prywatne sprawy i obiecuję, że już nigdy nie będzie tak słabej walki w moim wykonaniu.
REKLAMA
Źródło:Foto Olimpik/x-news
ps, polskieradio.pl, Super Express
REKLAMA