Pogrzeb Anny Przybylskiej w Gdyni. "Walczyła do końca"
Msza żałobna odprawiona została w kościele przy Armii Krajowej w Gdyni. Wzięły w niej udział setki osób. Część z nich zebrała się przed kościołem.
2014-10-09, 23:28
Posłuchaj
- Dla Anny Przybylskiej najważniejsze były miłość, przyjaźń i dzieci - mówił ksiądz Edmund Skalski w trakcie homilii. Podkreślał, że księga życia aktorki miała 35 stron i chciałoby się krzyknąć: "za szybko Panie nam ją zabrałeś".
- Szanowała swego widza, role wybierała rozsądnie, stroniła od blichtru, czerwonego dywanu, świateł i reflektorów; pod którymi stawała tylko wtedy, kiedy było to konieczne. Nade wszystko została normalną, kochaną Anią dla rodziny i przyjaciół i dla wszystkich, którzy ją kochali i podziwiali - powiedział ksiądz. Podkreślił też, że walczyła do końca, a po każdym ciosie stawała ponownie do walki.
Gdynia i gdynianie przygotowali aktorce wzruszające pożegnanie. Centrum miasta zdobią cztery tysiące białych róż i flagi z napisem "jesteś w naszych sercach". Księga kondolencyjna wystawiona przy ul. Świętojańskiej zapełnia się wciąż nowymi wpisami. O swoich odczuciach po śmierci aktorki będzie można napisać jeszcze w piątek.
REKLAMA
W uroczystościach w kościele i na cmentarzu uczestniczyli m.in. przyjaciele aktorzy, np. Cezary Pazura i reżyser Radosław Piwowarski, który w imieniu środowiska filmowego, "Rodziny Złotopolskich", ekip filmowych, z którymi pracowała, pożegnał aktorkę na cmentarzu.
- Miałaś wyniesioną z domu, hierarchię wartości. Na początku rodzina, życie codzienne, obowiązki, szukanie miłości, a potem jakaś inna nienamacalna, trudna do uchwycenia sława, czy przyjemność grania - mówił Radosław Piwowarski. - Aniu, zawsze będziesz żyła. Za 5, 10 czy 100 lat, dopóki będzie istniał film, będziesz ciągle młoda, zdrowa, piękna i wesoła i tak będą cię kochały następne pokolenia - dodał
Anna Przybylska została pochowana w rodzinnym grobowcu na cmentarzu przy parafii pod wezwaniem Świętego Michała Archanioła na Oksywiu. Rodzina prosiła, by podczas uroczystości nie robić zdjęć, a także by nie przynosić kwiatów.
Pochodząca z Gdyni Anna Przybylska zmarła w niedzielę w swoim rodzinnym domu w Gdyni Orłowie. W sierpniu 2013 roku aktorka przeszła operację usunięcia guza trzustki w klinice w Gdańsku. Nowotwór okazał się złośliwy.
REKLAMA
Agencja TVN/x-news
Aktorka zadebiutowała w 1997 roku w filmie "Ciemna strona Wenus" Radosława Piwowarskiego. Rok później otrzymała rolę Marylki Baki w serialu TVP2 "Złotopolscy", która przyniosła jej popularność wśród szerokiej publiczności. Wystąpiła także w serialach: "Daleko od noszy" i "Klub szalonych dziewic" oraz w filmach: "Ciemna strona Wenus", "Sezon na leszcza", "Sęp", "Rh+", "Kariera Nikosia Dyzmy" i "Superprodukcja", "Dzień świra", "Złoty środek" i "Bilet na Księżyc".
Aktorka osierociła trójkę dzieci - córkę Oliwię oraz dwóch synów Szymona i Jana ze związku z piłkarzem Jarosławem Bieniukiem. W grudniu skończyłaby 36 lat.
PAP, IAR, bk
REKLAMA