Kobane: dżihadyści chcą odciąć uchodźcom drogę ucieczki
Ostre starcia między dżihadystami a Kurdami w rejonie syryjskiego miasta Kobane. Bojownicy Państwa Islamskiego chcą odciąć główny kanał odpływu uchodźców z miasta.
2014-10-13, 13:23
Bojownicy chcą odciąć dostęp do granicy z Turcją. To właśnie tamtędy zbiegło z miasta co najmniej 200 tysięcy mieszkańców - głównie Kurdów. Do starć dochodzi około kilometra od przejścia granicznego.
Koalicja przeciwko dżihadystom odpowiedziała nalotami na pozycje Państwa Islamskiego w Kobani i okolicach. Pierwsze przeprowadzono o świcie. Na razie interwencji w mieście nie chce Turcja, choć - w poniedziałek zrobiła krok naprzód i udostępniła Amerykanom swoje bazy lotnicze.
O zgodzie Turcji na użycie baz przez amerykańskie lotnictwo poinformowała doradczyni prezydenta Stanów Zjednoczonych Susan Rice. Ankara miała zgodzić się, by amerykańskie myśliwce mogły startować z bazy Incirlik na południu Turcji. Tym samym lotnictwo będzie miało ułatwione zadanie przy nalotach na pozycje islamistów w Syrii, bo dotąd samoloty podrywały się z baz w znacznie bardziej odległych Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Kuwejcie i Katarze.
To pierwszy taki krok ze strony Turcji. Władze w Ankarze rozmieściły co prawda czołgi przy granicy z Syrią, ale odmówiły przeprowadzenia ofensywy lądowej w mieście Kobani, gdzie trwa ofensywa fanatyków. Ataki radykałów z Państwa Islamskiego odpierają mieszkający tam Kurdowie, ale Turcja nie zgodziła się na wpuszczenie przez swoje terytorium do Syrii innych grup kurdyjskich bojowników, które pomogłyby w walce z radykałami.
REKLAMA
Bitwa o Kobane
W ciągu niemal miesiąca walk w samym tylko syryjskim Kobane zginęło ponad 550 osób, a około 200 tysięcy mieszkańców uciekło przez granicę do Turcji. Kurdowie alarmują, że bez ofensywy lądowej miasto może przejść pod całkowitą kontrolę islamistów.
Zarówno w Syrii jak i w Iraku pozycje islamistów od początku lipca bombardują amerykańskie myśliwce. W kolejnych tygodniach do nalotów przyłączyły się też Wielka Brytania, Francja, Holandia i Kanada oraz kilka krajów Zatoki Perskiej. Ocenia się, że do tej pory przeprowadzono ponad 380 nalotów na pozycje Państwa Islamskiego.
IAR/PAP, to
REKLAMA
REKLAMA