Polska polityka owocowa
Problemy ze zbytem polskiej żywności w Rosji, spowodowane wprowadzeniem przez Moskwę embarga na produkty pochodzące z Unii Europejskiej, zmuszają rodzimych producentów do znalezienia alternatywnych rynków zbytu. Poszukiwania nowych kontrahentów sięgają krajów azjatyckich.
2014-10-13, 15:36
Posłuchaj
W obliczu zamknięcia rosyjskiego rynku m.in. dla polskich jabłek, konieczne jest jak najszybsze znalezienie nowych partnerów handlowych. W ten sposób możliwe będzie możliwe zredukowanie strat producentów, bowiem – jak mówiła w Polskim Radiu 24 Jolanta Kazimierska, prezes stowarzyszenia „Unia Owocowa” – unijne rekompensaty nie są wystarczające.
Polski rząd i politycy unijni starają się zdobyć rynki krajów azjatyckich – Chin i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Jednak zdaniem Jolanty Kazimierskiej pozyskanie nowych partnerów nie będzie łatwe.
– Nowe rynki zbytu to nowe wymogi. Większość państw chcących z nami współpracować, oczekuje od nas stworzenia szczelnego systemu dotyczącego przygotowania jabłek do eksportu. Obecnie takiego mechanizmu w Polsce nie ma – tłumaczył Gość PR24.
W związku z embargiem wprowadzonym przez Rosję, polscy producenci i dystrybutorzy owoców już ponieśli straty. Tymczasem to dopiero początek kłopotów sadowników.
REKLAMA
– Zaczynamy liczyć straty, które stają się coraz bardziej wymierne. Do tej pory zbieraliśmy jabłka letnie i wczesnojesienne. Obecnie jesteśmy w trakcie pozyskiwania owoców zimowych, które są podstawą naszego eksportu. Straty sadowników i dystrybutorów będą więc coraz wyraźniejsze – oceniała Jolanta Kazimierska.
Prezes stowarzyszenia „Unia Owocowa” mówiła w Polskim Radiu 24 również o problemach związanych z tworzeniem systemu dotyczącego przygotowania owoców do eksportu.
PR24
Polecane
REKLAMA