Ebola – panika niewskazana

Według ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza ryzyko wystąpienia wirusa Ebola w Polsce istnieje, ale nie jest to ryzyko duże. Dlatego wszystkie szpitale są w pełnej gotowości, podobnie jak Państwowy Zakład Higieny, który przez całą dobę dyżuruje po to, by – gdyby się taki przypadek trafił – móc go zdiagnozować. Zdaniem szefa resortu zdrowia, Polska nie jest krajem szczególnie zagrożonym Ebolą. Zapewnił on, że „procedury cały czas są wdrażane, a wojewodowie są przygotowani”.

2014-10-15, 15:13

Ebola – panika niewskazana
. Foto: EPA/ENNIO LEANZA

Posłuchaj

15.10.14 Jana Bondar: „Ebola nie jest zagrożeniem dla ogółu społeczeństw. Grupą najbardziej zagrożoną jest personel medyczny (…)”
+
Dodaj do playlisty

Media alarmują, że Polsce grozi epidemia Eboli. Zdaniem eksperta z Głównego Inspektoratu Sanitarnego Jana Bondara, w Polsce nigdy nie będziemy mieli do czynienia z tak poważną sytuacją jak na terenach Afryki.

– Panika nigdy nie jest wskazana, bowiem Polsce nie grozi żadna wielka epidemia. W naszym klimacie nie ma tych gatunków nietoperzy oraz małp, które roznoszą wirus – czyli naturalnego rezerwuaru wirusa. Jedyne, co nam może grozić, to 2-3 przypadki zachorowań i myślę, że na tą ewentualność jesteśmy przygotowani w 90 proc. – mówił w Polskim Radiu 24 Bondar.

Specyfika wirusa

Nie musimy się również przerażać, ponieważ zarażenie się tym wirusem jest bardzo trudne – trzeba mieć bezpośredni kontakt z osobą zarażaoną.

– Ebola nie przenosi się drogą powietrzną, a poprzez kontakt z wydzielinami i wydalinami osoby chorej. W leczeniu Eboli kluczowe jest, by pacjenta odizolować. Wskazana jest ostrożność i najwyższe środki zabezpieczeń. Jednak my Polacy jesteśmy dobrze zabezpieczeni – powiedział Gość PR24.

REKLAMA

Szczepionka czy lek na Ebolę?

Na całym świecie trwają intensywne prace nad szczepionkę przeciwko Eboli. Testy przeprowadzane są na małpach orz pierwszych ochotnikach wśród ludzi. Zdaniem eksperta PR24, powstanie szczepionki na Ebolę jest bardziej prawdopodobne niż powstanie lekarstwa.

– Szybciej będziemy mieli szczepionkę niż lek na Ebolę. Podobnie jak w przypadku innych wirusów, jak grypa, HIV czy żółta gorączka szczepionkę jest zrobić łatwiej. Prawdopodobnie w niedługim czasie będą określone kraje, do których będzie można wjechać tylko pod warunkiem przedstawienia dowodu przejścia szczepienia na Ebolę – stwierdził Rozmówca PR24.

PR24/Dominika Dziurosz-Serafinowicz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej