"W Europie wszystko drożeje, a u nas tanieje". Nowojorscy handlowcy kuszą europejczyków
Nowojorscy handlowcy gotowi do przedświątecznej gorączki. Przecenami na zimowe towary przyciągają turystów z całego świata.
2014-10-20, 12:05
Posłuchaj
- W Europie wszystko drożeje, a u nas tanieje- to najnowsze hasło reklamowe, którym amerykańscy handlowcy kuszą turystów. Jak grzyby po deszczu powstają specjalne biura podroży dla cudzoziemców, które organizują weekendowe wypady do Nowego Jorku na zakupy. Zagraniczni turyści otrzymują w wielu domach handlowych specjalne zniżki na markowe towary. Wystarczy pokazać paszport i talon otrzymywany w agencjach podroży.
Reklamowy chwyt zadziałała, bo o tej porze roku od lat, nie było w Nowym Jorku tak wielu turystów. Jak podało stowarzyszenie nowojorskich hotelarzy, najliczniej na weekendowe zakupy przyjeżdżają Skandynawowie, Niemcy i Anglicy. Rosjan, którzy do niedawna oblegali nowojorskie sklepy, prawie nie ma. Natomiast dla Amerykanów zakupowe szaleństwo rozpocznie się tradycyjnie dopiero za miesiąc.
Zakupy last minute. Ostatnie godziny handlu w Nowym Jorku przed Bożym Narodzeniem
REKLAMA
US CBS/x-news
IAR, abo
REKLAMA