Szef MSZ Rosji poucza Kijów i mówi o pomocy rosyjskich oficerów
- Oficerowie rosyjskiego sztabu generalnego pomagają w wytyczeniu na wschodniej Ukrainie linii rozgraniczającej między walczącymi stronami - poinformował szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow.
2014-10-20, 11:59
Posłuchaj
Zdaniem ministra spraw zagranicznych Rosji, przywrócenie kontroli Kijowa nad przejściami granicznymi na granicy ukraińsko-rosyjskiej jest możliwe tylko w drodze rozmów między władzami ukraińskimi a "pospolitym ruszeniem" we wschodnich obwodach.
"Pospolitym ruszeniem" władze rosyjskie nazywają prorosyjskich separatystów w obwodach donieckim i ługańskim.
- Czytałem komunikat wydany przez Kijów po spotkaniu w Mediolanie o tym, że porozumiano się w sprawie ustanowienia kontroli na całej długości granicy rosyjsko-ukraińskiej i że w najbliższych dniach wszystkie przejścia wrócą pod kontrolę ukraińskich pograniczników i celników. To nieprawda - oświadczył Ławrow.
Nie po raz pierwszy władze Kremla twierdzą, że partnerem rozmów Kijowa powinni być separatyści. Od kilku miesięcy Rosjanie domagają się, by samozwańcze władze wschodnich regionów Ukrainy uczestniczyli w negocjacjach dotyczących konfliktu.
WOJNA NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>
Jednocześnie władze Rosji zapewniają, że są zainteresowane tym, by na wschodzie Ukrainy zapanował pokój. Dotyczy to zarówno misji oficerów, którzy - według Ławrowa - pomagają w wytyczeniu na wschodniej Ukrainie linii rozgraniczającej między walczącymi stronami, jak również wysłania w rejon konfliktu dronów.
REKLAMA
Według szefa MSZ, Rosja jest gotowa wspomóc OBWE samolotami bezzałogowymi w celu monitorowania przestrzegania zawieszenia ognia na wschodniej Ukrainie. Jednak, jak zaznaczył, wykorzystanie dronów i kontrolowanie strefy rozgraniczenia ognia powinno zostać uzgodnione z walczącymi stronami, w tym z "przedstawicielami Ługańska i Doniecka".
PAP/asop
REKLAMA