Premier Ukrainy ostrzega: terroryści mogą zaatakować w czasie wyborów
Trzeba się liczyć z aktami terrorystycznymi i innymi próbami zerwania zaplanowanych na niedzielę wyborów parlamentarnych - poinformował Arsenij Jaceniuk. Zaapelował do resortów siłowych o zapewnienie bezpieczeństwa w dniu głosowania.
2014-10-23, 15:52
Posłuchaj
Premier nakazał podjęcie dodatkowych środków w lokalach wyborczych na terenie cełej Ukrainy, także na terytoriach sąsiadujących z regionami objętymi walkami z prorosyjskimi separatystami i oddziałami armii Federacji Rosyjskiej.
- Szczególną uwagę należy zwrócić na miejsca skupienia ludzi w dużych miastach i tam, gdzie istnieje możliwość dokonania aktu terrorystycznego bądź innej próby zerwania procesu wyborczego - oświadczył szef ukraińskiego rządu.
Minister spraw wewnętrznych Arsen Awakow poinformował, że w dwóch obwodach, gdzie władze ukraińskie prowadzą operację antyterrorystyczną - donieckim i ługańskim - wybory odbędą się pod nadzorem Gwardii Narodowej MSW oraz wojska.
- Wiele partii politycznych na tych terytoriach ma złudzenia, że uzyska w tych wyborach jakieś wyniki, stosując naciski i manipulacje. Zdecydowanie oświadczam, że MSW wspólnie z Gwardią Narodową i siłami zbrojnymi powstrzyma jakiekolwiek prowokacje - uprzedził Awakow. - Jeżeli ktoś myśli, że otrzyma mandat deputowanego za cenę aktywnych działań kryminalnych, to nie dostanie mandatu, lecz wyrok więzienia. Jesteśmy tutaj gotowi działać z całym zdecydowaniem - powiedział minister.
W poniedziałek wieczorem w podkijowskim miasteczku Browary doszło do ataku na Wołodymyra Borysenkę, kandydata na posła z ramienia partii Front Ludowy premiera Jaceniuka. Strzelano do niego z broni palnej i rzucono w jego kierunku granatem. Polityk przeżył dzięki kamizelce kuloodpornej, którą nosił od jakiegoś czasu w związku z pogróżkami pod jego adresem.
REKLAMA
Także w poniedziałek Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) poinformowała o ujęciu grupy dywersantów, którzy przygotowywali akty terrorystyczne w dniu wyborów. SBU nie wykluczyła, że działali oni na zlecenie rosyjskich służb specjalnych i przedstawiła dowody, mogące świadczyć o tym, że wśród planów aresztowanych było wysadzenie samolotu na jednym z kijowskich lotnisk.
WOJNA NA UKRAINIE: serwis specjalny >>>
PAP/IAR/iz
REKLAMA
REKLAMA