Co dalej z marszałkiem Sikorskim? Premier Kopacz: jestem dobrej myśli
Ewa Kopacz oceniła, że marszałek Sejmu w związku ze swoją wypowiedzią dla Politico przeżył "chwilę zapomnienia", a teraz musi odbudować zaufanie do siebie i ułożyć sobie dobre relacje z mediami.
2014-10-27, 20:07
Dziennikarze pytali premier na poniedziałkowej konferencji prasowej w Olsztynku (woj. warmińsko-mazurskie) o to, jak ocenia sytuację Radosława Sikorskiego po zamieszaniu wywołanym jego wypowiedzią dla portalu Politico oraz o to, co musi zrobić, by odzyskać zaufanie.
Ewa Kopacz podkreśliła, że miała pracowity weekend i nie zastanawiała się nad losem Sikorskiego jako marszałka Sejmu. - Jeśli chodzi o samego marszałka Sikorskiego - uważam, że jest to osoba, która potrafi wyciągać wnioski i osoba, która będzie się starała każdego dnia, każdej godziny odbudowywać to swoje zaufanie do siebie. Jestem dobrej myśli - powiedziała premier.
Według niej, to jak się potoczą dalsze losy polityczne Sikorskiego "będzie zależało przede wszystkim od samego marszałka". - Na ile potrafi pokazać, że każdy ma chwile słabości i różne rzeczy się w życiu zdarzają, ale tak naprawdę pokazać swoją naturę przyzwoitego polityka. I myślę, że będzie to czynił każdego dnia - zaznaczyła szefowa rządu.
Dopytywana, jak marszałek miałby to zrobić, Ewa Kopacz stwierdziła, że były szef dyplomacji "na pewno musi ułożyć sobie dobre relacje również z mediami". Podkreśliła, że kiedy ktoś nie może w danej chwili rozmawiać z dziennikarzami, to powinien informować o tym na briefingu i wyznaczyć taką godzinę, kiedy może odpowiedzieć na wszystkie pytania. - Natomiast nie można powodować takiej oto sytuacji, kiedy wychodzi się na konferencję prasową, a potem odsyła do artykułu - dodała.
REKLAMA
Odniosła się w ten sposób do wtorkowej konferencji prasowej, podczas której marszałek Sejmu nie chciał odpowiadać na pytania dziennikarzy ws. publikacji w Politico i zapowiedział, że jego wyjaśnienia pojawią się w formie rozmowy na jednym z portali. - Ja to jednak traktuję jako chwilę takiego zapomnienia ze strony pana marszałka i mam nadzieję, że takie sytuacje nie będą miały miejsca - podsumowała szefowa rządu.
Źródło: TVN24/x-news
Radosław Sikorski wywołał polityczną burzę swoją wypowiedzią dla Politico. Amerykański portal napisał, cytując Sikorskiego, że w 2008 roku podczas wizyty Donalda Tuska w Moskwie, Władimir Putin miał proponować liderowi PO udział w podziale Ukrainy. We wtorek marszałek Sejmu, b. szef MSZ powiedział, że w sprawie przebiegu rozmów w Moskwie "zawiodła" go pamięć. - Po sprawdzeniu okazało się, że w Moskwie nie było spotkania dwustronnego premier Tusk - prezydent Putin - marszałek Sejmu.
REKLAMA
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>
PAP/aj
REKLAMA