Prokuratura bada wniosek o areszt dla Romana Polańskiego
Braki formalne amerykańskiego wniosku o aresztowanie przebywającego w Polsce Romana Polańskiego zostały usunięte, prokuratura analizuje ten wniosek - powiedział rzecznik Prokuratury Generalnej Mateusz Martyniuk.
2014-10-30, 11:53
Posłuchaj
Zapowiedział, że po południu będzie można więcej powiedzieć na ten temat. - Na razie możemy powiedzieć, że prokuratura ma już tłumaczenie pisma strony amerykańskiej, więc te braki formalne zostały usunięte i można przystąpić do merytorycznego badania wniosku - dodał Martyniuk.
Władze Stanów Zjednoczonych wystąpiły do Polski o aresztowanie 80-letniego dziś Polańskiego, który formalnie jest poszukiwany przez Interpol i objęty międzynarodowym nakazem poszukiwania w celu aresztowania i ekstradycji. Reżyser w 1977 r. został zaocznie uznany przez sąd w Los Angeles za winnego uprawiania seksu z nieletnią Samanthą Gailey (obecnie Geimer). Przed ogłoszeniem wyroku potajemnie opuścił USA, obawiając się, że sędzia nie dotrzyma warunków zawartej z nim ugody.
W związku z informacją, że Polański przybył do Warszawy na uroczystość otwarcia Muzeum Historii Żydów Polskich, amerykańskie władze wystąpiły do Prokuratury Generalnej i Ministerstwa Sprawiedliwości o aresztowanie reżysera. Rzeczniczka ministerstwa Patrycja Loose powiedziała, że resort pismo z USA skierował do Prokuratury Generalnej.
- Wniosek z USA przetłumaczony na język polski, czyli spełniający wymogi formalne w środę po godz. 23 wpłynął do MS. Przekazaliśmy go Prokuraturze Generalnej - powiedziała PAP Patrycja Loose.
To nie pierwszy taki wniosek USA. Poprzednio występowano o to do Polski w 2010 r., gdy szwajcarski resort sprawiedliwości odmówił ekstradycji Polańskiego do USA. Już wtedy prokuratorzy w Los Angeles i przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości w Waszyngtonie oświadczyli, że będą dalej ścigać reżysera.
Możliwa ekstradycja?
W lipcu 2010 r. Prokuratura Generalna uznała, że ewentualne wydanie przez władze polskie Romana Polańskiego innemu państwu jest niemożliwe z powodu przedawnienia karalności jego czynu w polskim prawie. - Ta opinia ma znaczenie, ale nie jest wiążąca - powiedział Martyniuk.
W 2010 r. polska prokuratura generalna zaznaczała, że fakt posiadania przez Polańskiego polskiego obywatelstwa nie jest w kwestii hipotetycznego wydania go przez nasz kraj rozstrzygający. - Koncentrując się tylko na okolicznościach związanych z kwestią obywatelstwa polskiego posiadanego przez Polańskiego, można byłoby wyprowadzić uzasadniony wniosek, że jego wydanie przez władze polskie władzom USA byłoby od strony prawnej teoretycznie możliwe - głosi opinia PG.
PG podkreśla, że w polskim systemie prawnym obowiązuje zakaz ekstradycji obywatela polskiego. Od zasady tej istnieje jednak wyjątek i jest dopuszczalna ekstradycja obywatela polskiego na wniosek innego państwa lub sądowego organu międzynarodowego, jeżeli możliwość taka wynika z ratyfikowanej przez Polskę umowy międzynarodowej lub ustawy wykonującej przepisy organizacji międzynarodowej, której Polska jest członkiem.
Jak wskazała PG, Polska i USA mają podpisaną umowę o ekstradycji. Według niej żadne z umawiających się państw nie jest zobowiązane do wydawania własnych obywateli, jednakże sąd może dokonać wydania takiej osoby, jeśli uzna wydanie jej za "właściwe i możliwe". Do wydania własnego obywatela, jak wskazano w analizie, może dojść ponadto tylko wtedy, gdy wniosek dotyczy czynu popełnionego poza terytorium Polski i stanowi przestępstwo według polskiego prawa.
IAR/PAP, to
REKLAMA