Szef MSZ w Sejmie: nie chcemy nowej żelaznej kurtyny

Szef MSZ podkreślał podczas przemówienia w Sejmie, że konflikt na Ukrainie pogorszył relacje polsko-rosyjskie. Zaznaczył jednak, że Polska nie chce powtórzenia zimnej wojny.

2014-11-06, 21:36

Szef MSZ w Sejmie: nie chcemy nowej żelaznej kurtyny

Posłuchaj

Szef MSZ Grzegorz Schetyna przedstawia w Sejmie informację na temat polskiej polityki zagranicznej (IAR)
+
Dodaj do playlisty

- Nie chcemy powtórzenia zimnej wojny, nie chcemy nowej żelaznej kurtyny przesuniętej na Bug czy Dniepr. Europa zasługuje na pokój. Nie będzie zgody na stosowanie siły wobec słabszych, naruszanie integralności terytorialnej - powiedział w czwartek szef MSZ Grzegorz Schetyna, przedstawiając w Sejmie informację o zadaniach polskiej polityki zagranicznej w latach 2014-2015.

Przyznał on, że konflikt na Ukrainie - wbrew naszej woli - doprowadził do pogorszenia relacji z Rosją "zarówno pod względem gospodarczym, jak i politycznym".
- Nie chcemy sprowadzać polityki wobec Rosji do sankcji. Niestety, na równi z innymi państwami unijnymi, nie widzimy obecnie innego sposobu, by nakłonić Moskwę do zmiany dotychczasowej, destruktywnej dla całej Europy postawy wobec Ukrainy - przekonywał minister spraw zagranicznych.

Zdaniem Schetyny Rosja w niepokojący sposób odsuwa się od Europy, a w kraju tym ciągle wzbierają antyzachodnie nastroje.
Szef polskiej dyplomacji podkreślił, że 2014 rok zapisze się jako czas, gdy za sprawą Rosji zakwestionowany został ład międzynarodowy w Europie ukształtowany po zimnej wojnie. - W historii zapisze się on przede wszystkim jako czas, gdy w 100-lecie wybuchu I wojny światowej za sprawą Rosji zakwestionowany został ład międzynarodowy w Europie ukształtowany po zimnej wojnie - powiedział.
Jak zaznaczył, podważono zasady nienaruszalności granic, niestosowania siły w sporach międzynarodowych i suwerenności państw.
- W chwili gdy my świętowaliśmy trzy doniosłe rocznice, w Europie ożyły zagrożenia, z którymi zmagaliśmy się przed 1989 rokiem - widmo agresji zbrojnej, nieobliczalności wielkiego mocarstwa, pogardy dla praw suwerennych narodów, ryzyko podziału kontynentu na strefy wpływu - powiedział Schetyna.

"Wciąż jesteśmy sąsiadami"

Minister spraw zagranicznych zwrócił uwagę, że mimo kryzysowej sytuacji na Ukrainie, powinniśmy dążyć do poprawy stosunków z Rosją.
- Krytyczna ocena polityki rosyjskiej nie zmienia faktu, że pozostajemy sąsiadami i partnerami gospodarczymi - mówił Schetyna. Jak ocenił, stosunki polsko - rosyjskie mogą być dobre, czego dowodzi m.in. mały ruch graniczny z obwodem kaliningradzkim, który - jak zauważył minister - "przynosi wymierne korzyści gospodarcze i społeczne obu naszym krajom".
Schetyna zapewnił, że w stosunkach z Rosją będziemy dążyć do utrzymania współpracy tam, gdzie jest ona możliwa. - Dyplomacja polska będzie podtrzymywać kanały komunikacji z Rosją, jednocześnie nasza aktywność będzie wpisywać się w szerszą strategię Unii Europejskiej. Działając wspólnie z pozostałymi 27 państwami członkowskimi, możemy osiągnąć więcej - uważa szef resortu spraw zagranicznych.

REKLAMA

Nierozwiązana kwestia smoleńska

Jak zaznaczył Grzegorz Schetyna, na stan naszych relacji z Rosją wpływają niezamknięte kwestie śledztwa smoleńskiego, zwrotu wraku, a także upamiętnienia w Smoleńsku ofiar katastrofy z 10 kwietnia 2010. - Nie zapominamy i nie zapomnimy o tym - deklarował szef MSZ.
Schetyna przedstawia swoją informację zaledwie w kilka miesięcy po tym, jak robił to jego poprzednik Radosław Sikorski. - Mój poprzednik, pan marszałek Radosław Sikorski, pozostawił polską politykę zagraniczną w dobrej kondycji, czego mu gratuluję i za co mu dziękuję - mówił.
Szef MSZ podkreślił, że "okoliczności, z którymi mamy do czynienia wokół naszych granic i wokół granic Europy, są wyjątkowe".

Współpraca dla pokoju

Minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna mówił w Sejmie o konieczności współpracy międzynarodowej w celu zapewnienia pokoju w Europie.
Poruszył też kwestie współpracy Polski w ramach misji szkoleniowych Sojuszu Północnoatlantyckiego oraz bezpieczeństwa na wschód od naszych granic.
Grzegorz Schetyna zapowiedział, że Trójkąt Weimarski będzie aktywny na Wschodzie. Podkreślił, że w dyskusji o bezpieczeństwie w sąsiedztwie Unii Europejskiej duże znaczenie Polska przywiązuje do współpracy w ramach Trójkąta Weimarskiego.
Grzegorz Schetyna powiedział, że Polska rozważa udział w nowej, mniejszej niż dotychczas misji szkoleniowej NATO w Afganistanie. Szef MSZ przypomniał, że w tym roku dobiega końca udział Polski w operacji Międzynarodowych Sił Wsparcia Bezpieczeństwa w tym kraju.
Schetyna zaznaczył również, że szczególne znaczenie nasz kraj przywiązuje do współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa z państwami bałtyckimi.
"Za wcześnie na euro"

Szef MSZ powiedział także, że jest za wcześnie, by ogłaszać datę wejścia Polski do strefy euro.
Jak mówił, przed ogłoszeniem przyjęcia europejskiej waluty trzeba dokończyć reformowanie polskiej gospodarki i upewnić się, że unia walutowa jest stabilna i bezpieczna. Schetyna zastrzegł jednak, że decyzję o przystąpieniu do strefy euro podjęto już 10 lat temu i Polska się z niej nie wycofuje.
Szef polskiej dyplomacji mówił też o nowej unijnej perspektywie finansowej. Powiedział, że pozwoli ona zrealizować kolejne projekty modernizacyjne i podniesie poziom życia Polaków. Wymierną oznaką tego - jak powiedział Schetyna - będzie rosnący polski PKB na mieszkańca. - Chcemy, by w 2020 roku osiągnął on 75 procent średniej unijnej - mówił polityk.
Grzegorz Schetyna odniósł się też do projektu wspólnej europejskiej polityki energetycznej. Powiedział, że energia pozostała instrumentem nacisku politycznego, co pokazał kryzys ukraiński. Jak dodał szef MSZ, polska koncepcja unii energetycznej jest dziś jednym z priorytetów nowej Komisji Europejskiej, co - w jego opinii - wzmacnia bezpieczeństwo Polski i pozostałych państw członkowskich.

IAR/PAP/asop/bk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej