Schwytana ukraińska pilot odmawia zeznań po rosyjsku przed sądem
Pilot Nadieżda Sawczenko nie chce zeznawać po rosyjsku przed sądem, który oskarża ją o zbrodnię wojenną. Przetrzymywana przez Rosjan ukraińska żołnierka odwołuje się od decyzji o odmowie przesłuchania kolejnych świadków.
2014-11-07, 12:17
Sąd rozpatruje odwołanie obrońców Sawczenko od odmowy przesłuchania kolejnych świadków. Jak dowiedział się korespondent "Rosyjskiej Służby Informacyjnej", Sawczenko używa wobec sądu wyłącznie ojczystego języka. Wcześniej, wchodząc na salę, krzyknęła "Chwała Ukrainie".
Sawczenko, która służyła w ochotniczym batalionie Ajdar, jest oskarżana w Rosji o współudział w zabójstwie pracowników rosyjskiej telewizji. Prokuratorzy twierdzą, że naprowadziła ogień artyleryjski na grupę cywilów, w tym dziennikarzy. Według Komitetu Śledczego, w trakcie jednej z akcji wojskowych, nielegalnie przekroczyła granicę Federacji Rosyjskiej i dlatego została zatrzymana.
KRYZYS NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>
Strona ukraińska podaje, że Sawczenko wpadła w zasadzkę separatystów, gdy wraz z oddziałem ruszyła na pomoc załodze unieruchomionego transportera opancerzonego. Następnie została nielegalnie wywieziona do Rosji, gdzie urządzono jej proces pokazowy.
Przez Ukraińców Nadieżda Sawczenko jest uważana za bohaterkę. Mimo pozbawienia wolności przez Rosjan kandydowała w niedawnych wyborach do parlamentu Ukrainy i otrzymała mandat.
JU/IAR