Łagodny wyrok za spowodowanie tragicznego wypadku przez 17-latka. Rodziny ofiar oburzone
Nadzór kuratora i nakaz powstrzymania się od spożywania alkoholu - w ten sposób chełmiński sąd ukarał Mateusza M., który spowodował wypadek, w którym zginęło siedmioro nastolatków.
2014-11-28, 22:00
Posłuchaj
Prokuratura już zapowiedziała apelację. 17-latek, prowadząc auto po spożyciu alkoholu, spowodował wypadek, w którym zginęło siedmioro nastolatków. Do zdarzenia doszło w kwietniu tego roku w Klamrach niedaleko Chełmna.
Chłopak odpowiadał przed sądem jako dziecko, a nie jak dorosły. W czasie trwania postępowania zmieniono również kwalifikację czynu z katastrofy drogowej na wypadek. - Okoliczności dotyczące samego nieletniego, niewysoki stopień demoralizacji, nie pozwalają na zastosowanie środków izolacyjnych, zdaniem sądu odpowiedni będzie środek wychowawczy w postaci nadzoru kuratora - powiedział sędzia Sławomir Lewandowski.
Wyrokiem są rozgoryczeni rodzice siedmiorga nastolatków, którzy zginęli w kwietniowym wypadku. - Nigdy się z tym nie pogodzimy! Dostał tylko dozór prokuratora? Nie ma sprawiedliwości! - krzyczeli po rozprawie.
REKLAMA
TVN24/x-news
Tragedia w Klamrach
Do tragedii doszło w kwietniu w miejscowości Klamry pod Chełmnem, gdy przeładowany samochód uderzył w drzewo. Przeznaczony dla pięciu osób samochód osobowy renault scenic, którym jechało dziewięcioro nastolatków, na łuku wypadł z drogi i uderzył w drzewo. Na miejscu zginęło siedem osób w wieku 13-17 lat. Wypadek przeżyło dwoje 16-latków, którzy zostali przewiezieni do szpitala.
Wcześniej uczestnicy wypadku spotkali się przy ognisku na terenie gospodarstwa rodziców jednego z chłopców. Tam zrodził się pomysł pojechania na przejażdżkę, więc wzięli samochód ojca chłopca i pojechali wszyscy razem. Mateusz M., który prowadził samochód, spożywał wcześniej alkohol.
Tragiczny wypadek wywołał ogólnopolską dyskusję o karach dla pijanych kierowców.
REKLAMA
IAR, bk
REKLAMA